Hołownia sugeruje, że Sejm nie wybierze nowych członków TK. „Konkluzja jednogłośna”

Hołownia sugeruje, że Sejm nie wybierze nowych członków TK. „Konkluzja jednogłośna”

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Źródło: PAP / Marcin Obara
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zasugerował, że Sejm może nie wybrać nowych członków Trybunału Konstytucyjnego na miejsca, które wkrótce się zwolnią. „Nie wchodzić do tego zatrutego źródła, poczekać, aż będziemy mogli rozwiązać tę sprawę systemowo” – cytował głos ekspertów.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w czasie środowej konferencji prasowej przed rozpoczęciem pierwszego posiedzenia Sejmu po wakacjach odniósł się do kontrowersji wokół Trybunału Konstytucyjnego. Mówił m.in. o spotkaniu z ekspertami, które miało miejsce w Sejmie.

Sejm nie wybierze nowych członków Trybunału Konstytucyjnego?

– Wczoraj odbyło się spotkanie z ekspertami, wybitnymi prawnikami ws. Trybunału Konstytucyjnego. Długie spotkanie, bardzo konstruktywne – mówił marszałek Sejmu i nawiązał do planowanej przez rząd reformy. – Będziemy teraz głosowali nad ustawami ws. reform TK. Nie mam większych złudzeń co do tego, co może zrobić z nim pan prezydent. Natomiast nasz obowiązek jako Sejmu jest taki, żeby iść do przodu, uchwalać prawo. A co Pan prezydent będzie chciał brać na swoje sumienie w tej sprawie, to już można powiedzieć trochę jego problem – mówił Hołownia, sugerując, że prezydent nie zgodzi się na zmiany.

Marszałek Sejmu poinformował też o zaskakującej rekomendacji ekspertów.

– Zastanawiałem się, czy powinniśmy w Sejmie obsadzać miejsca, które za chwilę zwolnią się w Trybunale Konstytucyjnym. I konkluzja jednogłośna wszystkich ekspertów, którzy brali udział we wczorajszym spotkaniu jest taka, że nie powinniśmy – powiedział lider Polski 2050. – I teraz to musimy wziąć pod uwagę, ten głos. On był jednoznaczny, bardzo wyraźny – nie obsadzać tych miejsc w Trybunale Konstytucyjnym Julii Przyłębskiej. Nawet jeśli jakimś cudem znaleźliby się chętnie, żeby pracować z panią Julią Przyłębska w tym Trybunale Konstytucyjnym i być tam mniejszością. Nie wchodzić do tego zatrutego źródła, poczekać, aż będziemy mogli rozwiązać tę sprawę systemowo. I do tego głosu będziemy musieli się w poważny sposób odnieść – dodał.

W dalszej części konferencji Hołownia stwierdził, że obecny stan działania Trybunału Konstytucyjnego najprawdopodobniej potrwa do zmiany na fotelu prezydenta. Zapowiedział też, że od teraz Sejm nie będzie wysyłał przedstawicieli na rozprawy Trybunału Konstytucyjnego.

Hołownia o decyzji TK. „Nie będziemy się tym przejmować”

Marszałek Sejmu odniósł się też do wczorajszej decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącej działania komisji ds. Pegasusa. Zdaniem TK zakres działania komisji jest niezgodny z konstytucją.

– Trybunał Konstytucyjny pracuje w trybie wzmożonym i przyśpieszonym. Co tydzień nam czegoś nowego zakazuje. Za tydzień jakby mógł, to zakazałby nam wchodzenia do tego budynku. Ale nie przejmujemy się tym zbytnio, ponieważ w naszej ocenie kompetencja tego Trybunału Konstytucyjnego tutaj z całą pewnością nie sięga – ocenił Hołownia. – Zobaczyliśmy też wczoraj jeszcze raz dobitnie, z jak głębokim kryzysem dzisiaj w państwie mamy do czynienia ze względu na ten partyjny zamach na Trybunał Konstytucyjny, którego dokonała poprzednia władza. Wczoraj TK w składzie z panem prokuratorem Piotrowiczem, sędzią dublerem Jarosławem Wyrembakiem zabronili działania sejmowej komisji ds. Pegasusa. Bardzo dobrze rozumiem, że pan Piotrowicz jako przedstawiciel poprzedniej ekipy ma bardzo ewidentny interes, żeby nie wyjaśniać spraw, które tamta ekipa nakręciła. Ale my oczywiście tym przejmować się nie będziemy. Komisje będą działać zgodnie z mandatem, które dał im Sejm – zapowiedział.

Czytaj też:
Mocny ruch Konfederacji w sprawie kontrasygnaty Tuska. Bosak zapowiada
Czytaj też:
Trela punktuje Błaszczaka. „Jeżeli poczuł się znieważony, jego sprawa”