Niż Boris nad Polską. Fatalna sytuacja pogodowa na Dolnym Śląsku. Czerwone alerty

Niż Boris nad Polską. Fatalna sytuacja pogodowa na Dolnym Śląsku. Czerwone alerty

Różowy parasol na deszczu
Różowy parasol na deszczu Źródło: Unsplash
W czwartek (12 września) znad Morza Śródziemnego dotarł do kraju niż genueński, Boris. Jego obecność nad Polską sprawiła, że temperatura w niektórych regionach spadła do kilku stopni powyżej zera i pojawiły się gwałtowne opady deszczu. IMGW informuje, że w ciągu kolejnych godzin sytuacja może się pogorszyć. Regionem szczególnie narażonym jest Dolny Śląsk. Dziś z wizytą udał się tam premier Donald Tusk.

IMGW wydał komunikat o wprowadzeniu tak zwanego czerwonego alertu 3. stopnia. W praktyce oznacza to, że w niektórych miejscac, szczególnie na południowym zachodzie kraju, w związku z intensywnymi opadami deszczu mogą wystąpić zalania i podtopienia. Znacznie ma wzrosnąć też poziom wód w rzekach.

Załamanie pogody w Polsce. IMGW alarmuje: Mogą wystąpić podtopienia

Na razie poziom alarmowy przekroczyła jedynie rzeka Barycz. W punkcie pomiarowym, który znajduje się w Odolanowie, zarejestrowano poziom 127 cm, to o 37 więcej niż przewiduje stan ostrzegawczy i 7 więcej niż przewiduje stan alarmowy.

Stan wysoki występuje obecnie na 5 rzekach: Bystrzycy Dusznickiej, Kwisie, Orlej, Swędrnii i Ślęzie. Na pozostałych rzekach występuje stan wody średniej (około 35 proc.) i niskiej (około 62 proc.) – podaje IMGW.

Nadal obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne przed wezbraniami 2. i 3. stopnia. Dotyczy ono województw dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, wielkopolskiego i łódzkiego.

Zespół Wilki odwołał koncert

Najbardziej zagrożonym regionem w kraju jest Dolny Śląsk. Intensywne opady deszczu, które trwają we Wrocławiu i jego okolicach od godziny 3 w nocy sprawiły, że strażacy interweniowali tam już około 40 razy. Dziś rano IMGW poinformowało, że na terenie województwa do godziny 06:00 sumy opadów przekroczyły miejscami 50 mm.

–Od chwili obowiązywania ostrzeżenia, największe sumy opadów zanotowano w Międzylesiu 61 mm, Nowej Wsi 50 mm, Stroniu Śląskim 57 mm w Dzierżoniowie 58 mm oraz w Głuchołazach 58 mm – napisano w komunikacie.

twitter

Prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, podczas zorganizowanej wczoraj konferencji prasowej informował o powołaniu sztabu kryzysowego, który będzie walczył z ewentualnymi skutkami podtopień na terenie stolicy województwa.

– Przed nami weekend pełen wyzwań w związku z tą burzą i z tymi opadami, które nas czekają – mówił Sutryk podczas konferencji prasowej przygotowanej we wrocławskim magistracie. – Mówimy o 150 litrach na metr kwadratowy, dlatego nie czekając na rozwój sytuacji, powołaliśmy sztab kryzysowy. – Prognozowana ilość opadów jest niepokojąca (…) – mówił Sutryk. – Obserwujemy oczywiście wskaźniki na Odrze, ale także na innych rzekach: Ślęzie, Bystrzycy i Widawie.

facebook

W związku z zagrożeniem powodziowym prezydent Wrocławia zdecydował o odwołaniu większości imprez masowych. O rezygnacji z udziału w niektórych wydarzeniach zdecydowali również artyści. Zespół Wilki poinformował o odwołaniu koncertu, który miał odbywać się w Środzie Śląskiej. „Umówiliśmy się, że przyjedziemy w przyszłym roku" – napisali artyści w wydanym oświadczeniu.

facebook

Donald Tusk pojechał na Dolny Śląsk

W związku z poważną sytuacją meteorologiczną swoją wizytę na Dolnym Śląsku zapowiedział Donald Tusk. Około godziny 8:00 w piątek premier pojawił się w dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu, gdzie spotkał się z przedstawicielami służb. Nieco później zaplanowano konferencję prasową.

twitter

W weekend znów deszczowo

Nadchodzące dni nie przyniosą poprawy pogody. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuję o niesłabnących opadach. Te w nocy z piątku na sobotę mają pojawić się na południu i zachodzie kraju i mieć natężenie silne, na Dolnym Śląsku zaś i Opolszczyźnie przejściowo nawalne. Czytaj też:
Nadchodzi duże załamanie pogody. Tak źle nie było dawno
Czytaj też:
Pogoda nie daje za wygraną. We Wrocławiu ogłoszono ważną decyzję

Źródło: wrocław.pl, IMGW