„Woda może dojść nawet do siedmiu metrów”. Burmistrzyni ostrzega

„Woda może dojść nawet do siedmiu metrów”. Burmistrzyni ostrzega

Zalana dolnośląska miejscowość Bardo
Zalana dolnośląska miejscowość Bardo Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Tutaj nurt rzeki porywa wszystko. Dolnośląskie Bardo znalazło się w niezwykle trudnej sytuacji powodziowej. O rozwagę i śledzenie komunikatów apeluje burmistrzyni miejscowości.

Jak przekazała w sobotę Marta Ptasińska, burmistrzyni miasta i gminy dolnośląskiego Bardo, poziom wody w Nysie Kłodzkiej przepływającej przez miasto może wkrótce sięgnąć nawet siedmiu metrów.

Polityczka zwróciła się z apelem do mieszkańców ulic przylegających do rzeki. „Prognozy zagrożenia powodziowego są bardzo złe – według niektórych woda może dojść nawet do siedmiu metrów wysokości w ciągu następnych kilkunastu, kilkudziesięciu godzin. Zalecamy przeniesienie sprzętów na wyższe piętra i przygotowanie się do ewakuacji” – napisała w komunikacie.

Na tej stacji pomiarowej stan alarmowy wynosi 250 centymetrów. Teraz woda sięga 320 centymetrów. Jutro – według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – może sięgnąć ponad 500 centymetrów, natomiast pojutrze aż 659 centymetrów.

Burmistrzyni zaapelowała o słuchanie poleceń służb oraz śledzenie oficjalnych komunikatów. Poprosiła też o zachowanie spokoju. „Mamy głęboką nadzieję, że nasze działania są tylko dmuchaniem na zimne i prognozy się nie sprawdzą, jednak bardzo prosimy o potraktowanie komunikatu bardzo poważnie” – dodała Marta Ptasińska.

W razie potrzeby, mieszkańcy miasta i gminy Bardo mogą dzwonić pod telefon kryzysowy: +48 783 535 310.

Nie tylko Dolnośląskie. Zalane jest także Opolskie

Razem z niżem genueńskim, który nadciągnął nad Polskę, przez kraj przechodzą ulewne opady deszczu. Wiele miejsc jest podtopionych, a najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie nyskim. Pogarsza się również sytuacja w powiecie prudnickim. Jak oceniły Wody Polskie, najbardziej krytyczne miejsce to aktualnie Jarnołtówek, gdzie znajduje się sztuczny zbiornik przeciwpowodziowy w dolinie Złotego Potoku.

Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał, że zgodnie z informacjami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, najbliższe godziny będą dla tych terenów niezwykle trudne.

Wciąż znaczne przekroczenie stanu alarmowego jest na Białej Głuchołaskiej, gdzie zagrożony jest most. – To punkt największego zaangażowania dla służb – podkreślił.

Czytaj też:
Przez te mosty nie przejedziesz. Powodem wysoki poziom wód
Czytaj też:
Gmina Głuchołazy. Trwa ewakuacja mieszkańców kilku wsi

Opracowała:
Źródło: Facebook / Gmina Bardo