Andrzej Duda nie pojawi się na zalanych terenach. Tak się tłumaczy

Andrzej Duda nie pojawi się na zalanych terenach. Tak się tłumaczy

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: PAP / Paweł Supernak
Południowo-zachodnia Polska zmaga się ze skutkami powodzi. Andrzej Duda wyjaśnił, dlaczego na razie nie uda się na zalane tereny.

Głuchołazy, Lądek Zdrój, Kłodzko – to tylko kilka polskich miast, które zmagają się z dramatycznymi skutkami powodzi. Andrzej Duda zapowiedział, że na razie nie planuje wizyty na zalanych terenach. Prezydent zapowiedział, że uda się do miejsc zniszczonych przez powódź dopiero wtedy, gdy zakończy się stan bezpośredniego niebezpieczeństwa i bezpośredniej walki z powodzią, kiedy rozpocznie się walka ze skutkami powodzi.

Andrzej Duda nie pojawi się na zalanych terenach. Tak się tłumaczy

Jak tłumaczył, jego obecność w rejonie odciągałaby uwagę ratowników. – Obecność prezydenta zawsze angażuje służby, konieczne jest zapewnienie prezydentowi bezpieczeństwa, to kwestia protokołów bezpieczeństwa, wszystkich obowiązków z tym związanych. Jeżeli będę tam obecny w tej chwili, kiedy trwa walka z powodzią, będzie to odciągało ratowników i ludzi, którzy mogą zająć się kwestią bezpieczeństwa mieszkańców, ratowania mienia itd.

Przy okazji Andrzej Duda zapowiedział, że weźmie udział w spotkaniu z Radą ds. Samorządu Terytorialnego NRR, w której zasiadają przedstawiciele samorządów. – Będziemy dyskutowali o tym, jak wygląda sytuacja, jakie środki pomocy są w tej chwili potrzebne. Już w tej chwili pochylamy się nad tym, jak rozwiązać problem straszliwych zniszczeń, do których doprowadziła powódź i jakie działania powinny zostać jak najszybciej podjęte, aby po pierwsze: pomóc mieszkańcom, dostarczyć im środków potrzebnych do przetrwania, a po drugie: jak przystąpić do odbudowy tego regionu Polski – wyliczał prezydent.

Powódź w Polsce. Andrzej Duda apeluje o pomoc

Andrzej Duda zaapelował również do Polaków o „pomoc, solidarność, o wsparcie osób poszkodowanych powodzią”. – Proszę, żebyśmy się teraz zmobilizowali także do tego, by pomóc naszym rodakom na południowym zachodzie Polski. Ta pomoc jest tam rzeczywiście ogromnie potrzebna. Wielu spośród tych ludzi straciło dobytek swojego życia, wielu jest na krawędzi rozpaczy, czy wręcz w rozpaczy. Niektórzy stracili swoich bliskich – wskazywał.

Polityk powiedział, że w KPRP wraz z BBN przygotowywany jest transport 18 ton wody i innych potrzebnych produktów, który zostanie wysłany na tereny dotknięte powodzią najszybciej jak to możliwe. – Będziemy się starali pomóc; udostępniamy nasz ośrodek w Wiśle, gdzie jest możliwość przyjęcia dzieci, mam nadzieję, że uda nam się także zorganizować możliwość prowadzenia zajęć szkolnych – zapowiedziała głowa państwa.

Czytaj też:
Stan klęski żywiołowej w Polsce. Tusk ogłosił nowe decyzje
Czytaj też:
Powódź we Wrocławiu? Donald Tusk przekazał najnowsze informacje

Źródło: WPROST.pl