Opadająca woda odsłania kolejne tragiczne oblicza powodzi. Najprawdopodobniej ofiar będzie znacznie więcej niż siedem dotychczas ujawnionych, bo wiele osób nadal pozostaje zaginionych i wciąż nieznany jest ich los.
Komenda Główna Policji poinformowała o siedmiu dotychczas potwierdzonych ofiarach wielkiej wody.
Zwłoki w aucie. Przyczyna śmierci? Utonięcie
Jedną z nich jest mężczyzna znaleziony w aucie. Pojazd znajdował się na zalanym terenie, w gminie Lądek-Zdrój. Jak ustaliły służby, wstępną przyczyną śmierci mężczyzny było utonięcie. Zgodnie z informacjami dziennikarzy, dostęp do samochodu jest utrudniony. Na miejscu pracuje kłodzka policja pod nadzorem prokuratury.
– Po przeprowadzonych przez funkcjonariuszy czynnościach okazało się, że w samochodzie znajduje się ciało mężczyzny. Obecnie ustalamy, kim jest ofiara – przekazała tvp.info podinspektor Wioletta Martuszewska, oficer prasowa policji w Kłodzku.
Odmówili ewakuacji. Ona przeżyła, on nie
Dotychczas w wyniku powodzi kilka osób poniosło śmierć w Lądku-Zdroju, a kilka w Stroniu Śląskim. W tym drugim mieście właśnie zakończyły się poszukiwania zaginionego w powodzi mężczyzny. Jak podała Gazeta Wyborcza, mieszkał z żoną tuż przy rzece, która wylała. Oboje się nie ewakuowali. Ona przeżyła, mąż był poszukiwany. Teraz okazało się, że nie żyje.
O pierwszej ofierze powodzi poinformował Donald Tusk w niedzielę rano. – Mamy pierwszy stwierdzony zgon przez utonięcie w powiecie kłodzkim. Ponawiam apel, żeby w miejscach zagrożonych wykonywać polecenia służb, nie wyobrażam sobie, żebyśmy używali środków przymusu bezpośredniego – mówił wtedy premier.
Czytaj też:
Szokujące doniesienia o zrzucie wody przez Tauron. Wrocław znów zagrożony?Czytaj też:
Szabrownicy żerują na ludzkiej tragedii. Przejmujący komunikat policji