BOR wyjaśnia, w jaki sposób w stropie jednej z sal budynku Kancelarii znalazł się niewybuch i jakie zagrożenie mógł stanowić dla osób tam pracujących. We wtorek wieczorem, po znalezieniu pocisku, z budynku Kancelarii ewakuowano przebywające w nim osoby.
Jak wyjaśnił Aleksandrowicz, po zakończeniu postępowania zapadnia decyzja, czy zostaną sprawdzone - pod względem ewentualnych niewybuchów - także inne obiekty rządowe.
We wtorek wieczorem ewakuowano osób przebywające w budynku Kancelarii Premiera. Pocisk znalazła ekipa remontowa w świetliku w stropie nad holem - przed salą kolumnową, w środkowym skrzydle budynku.
W sumie budynek puściło ponad sto osób, w tym premier Donald Tusk. Pocisk ok. godz. 22 wojskowi saperzy przewieźli na poligon.
Z informacji znajdujących się na stronach Kancelarii wynika, że budynek pochodzi z początku XX wieku. We wrześniu 1939 r., w czasie oblężenia Warszawy, gmach został zbombardowany. Parter budynku i skrzydło północne zajęte zostały na koszary SS. Natomiast zrujnowane skrzydło południowe wraz z przyległym ogrodem stało się miejscem egzekucji ludności Warszawy i palenia zwłok, m.in. więźniów Gestapo.
Gruntowana przebudowa budynku zaczęła się w 1946 r. i trwała dwa lata. Wtedy właśnie w skrzydle środkowym nadbudowano tzw. salę kolumnową, a od frontu dobudowano trzecie piętro. Ponieważ gmach przeznaczono na siedzibę Rady Państwa, hol główny, klatka schodowa prowadząca na I piętro oraz niektóre sale uzyskały charakter reprezentacyjny.ab, ss, pap