Przez niego zginęła trzyosobowa rodzina. Szef MSZ reaguje ws. Sebastiana M.

Przez niego zginęła trzyosobowa rodzina. Szef MSZ reaguje ws. Sebastiana M.

Roztrzaskane bmw po wypadku na A1
Roztrzaskane bmw po wypadku na A1 Źródło: Policja
Wkrótce minie rok od rozpoczęcia procedury ekstradycyjnej Sebastiana M. Problem stanowi dolna granica kary. Radosław Sikorski ma rozmawiać w USA ze swoim odpowiednikiem z ZEA.

Rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie zareagował jeszcze oficjalnie na notę polskiej dyplomacji ws. obecnego statusu Sebastiana M., która została wysłana w ubiegłym tygodniu – podała „Gazeta Wyborcza”. Sprawca wypadku na A1 jest ścigany listem gończym. W nocie polskie MSZ chciało potwierdzić, czy kierowca BMW otrzymał „złotą wizę”, a prokuratura ZEA zwróciła mu kaucję, będącą gwarancją, że będzie stawiał się na wezwania.

Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński zaznaczył, że sprawą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zajmuje się sędzia Al Balushi, który jest wysokiej rangi urzędnikiem tamtejszego ministerstwa sprawiedliwości. Do przyszłego tygodnia przebywa za granicą. Sprawcy wypadku na A1 nie zwrócono paszportu. Kierowca BMW ma jeszcze niemiecki paszport.

Co dalej z ekstradycją Sebastiana M? Wiadomo, skąd zwłoka ws. sprawcy wypadku na A1

Problem z ekstradycją Sebastiana M. stanowi umowa, zawarta między Polską a ZEA. Dotyczy ona sprawców przestępstw zagrożonych karą powyżej jednego roku więzienia. Sprawca wypadku na A1 jest jednak poszukiwany za „spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym”. Dolna granica kary w takim wypadku to sześć miesięcy, a górna osiem lat.

MSZ i Prokuratura Generalna zapewniają Zjednoczone Emiraty Arabskie, że w tego typu przypadkach, za który ścigany jest kierowca BMW, polskie sądu orzekają zazwyczaj minimum cztery lata więzienia. To na razie nie przekonuje ZEA. Nie odbyło się ani jedno posiedzenie sądu ekstradycyjnego, a sprawa utknęła na poziomie relacji pomiędzy polską a emiracką prokuraturą. Polska prokuratura nie wie nawet, gdzie mieszka Sebastian M.

Wypadek na A1. Dolna granicy kary blokuje ekstradycję Sebastiana M. Radosław Sikorski reaguje

Mec. Łukasz Kowalski, pełnomocnik rodziny ofiar podkreślił, że po ucieczce sprawcy wypadku na A1 złożył do prokuratury wniosek o zmianę kwalifikacji przestępstwa na „zabójstwo z zamiarem ewentualnym”, gdzie dolna granica kary to 10 lat. Wniosek został jednak odrzucony. Onet donosi, że Radosław Sikorski podczas swojej wizyty w USA ma spotkać się ze swoim odpowiednikiem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i poruszyć sprawę ekstradycji sprawcy wypadku na A1.

Czytaj też:
Sebastian M. ze „złotą wizą” w ZEA? Nowe doniesienia w sprawie
Czytaj też:
Adam Bodnar o ekstradycji Sebastiana M. „Piłka cały czas w grze”