W piątek podczas porannego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk zapowiedział m.in. pomoc dla rolników, nad którą pracuje właściwy do tego resort. – To nie wydaje się priorytetem, ale chcę uspokoić zaniepokojonych rolników, którzy też ponieśli straty.
Zdradził, że zostanie też przedstawiony pełnomocnik rządu ds. odbudowy. – Będzie to ogrom zadań przekraczający możliwości poszczególnych resortów – wyjaśnił.
Powódź w Polsce. Marcin Kierwiński pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy
Kilka godzin później ujawnił jego nazwisko. To Marcin Kierwiński, obecny europoseł i były minister, który zrzeknie się mandatu i ponownie wejdzie do rządu.
– Zadanie jest gigantyczne, będziemy musieli mądrze i szybko rozdysponować miliardy złotych tak, aby trafiły tam, gdzie są najbardziej potrzebne – mówił Tusk. Do wykonania tego zadania szukał kogoś, kto ma wykształcenie techniczne i jest doświadczonym politykiem.
– Taka osoba nasunęła mi się od razu. Problem polegał na tym, że jest eurodeputowanym od trzech miesięcy, ale na pierwszy znak przyjechał tutaj (do Nowej Soli – red.). Powiedział, że jest do dyspozycji, kiedy mu oznajmiłem, że trzeba złożyć mandat – podkreślił premier.
Dodał, że „większość, która dostaje się do europarlamentu, nie myśli o tym, żeby po trzech miesiącach składać mandat i tracić różne przyjemne rzeczy związane z wejściem tam”.
– A tu po 15 minutach otrzymałem odpowiedź, że jest gotowy także do złożenia mandatu eurodeputowanego, czyli będzie członkiem rządu odpowiedzialnym za ten program odbudowy – zaznaczył premier.
Powodzie w Polsce. Wsparcie NFZ
Przypomnijmy, podczas porannego sztabu – oprócz aktualnej sytuacji powodziowej – podano m.in., że uruchomiono całodobową infolinię NFZ: 800 190 590.
– To bieżące wsparcie dla pacjentów, nasi konsultanci informują, gdzie są czynne apteki, gdzie można zrealizować recepty, gdzie można otrzymać świadczenia medyczne – wyjaśniła ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
Czytaj też:
Najmłodszy siatkarz w PlusLidze stracił wszystko. Przejmujący apel prosto z NysyCzytaj też:
Wicemarszałek dolnośląski: Przedstawiciele rządu kierują wojskiem. Ludzie wolą polegać na sobie