Zbiornik w Stroniu Śląskim nie wytrzymał. Jest oświadczenie Wód Polskich

Zbiornik w Stroniu Śląskim nie wytrzymał. Jest oświadczenie Wód Polskich

Dodano: 
Stronie Śląskie, powódź
Stronie Śląskie, powódź Źródło: PAP / Maciej Kulczyński
Wody Polskie 24 września opublikowały oświadczenie ws. awarii zbiornika, znajdującego się na terenie Stronia Śląskiego. Ujawniono wyniki kontroli z 2022 i 2023 roku. Feralnego dnia zbiornik przyjął czterokrotnie większa falę powodziową niż przepływ, na który był przygotowany.

„Wody” przypominają, że tamę wybudowano na początku XX wieku. Powstała z myślą o ochronie przeciwpowodziowej miejscowości: Stronie-Śląskie, Lądek-Zdrój, Radochów i Ołdrzychowice Kłodzkie.

13 września późnym wieczorem zbiornik rozpoczął piętrzenie (woda zaczęła się w nim gromadzić). Prawie dobę później maksymalny poziom został jednak osiągnięty, więc uruchomił się przelew powierzchniowy. „Obsługa zbiornika utraciła możliwość bezpiecznego sterowania urządzeniami zapory. Pracownicy pracujący na zbiorniku ewakuowali się z miejsca jako ostatni” – relacjonuje instytucja.

Przyjął czterokrotnie większą falę niż przepływ, na który był przygotowany

W niedzielę przed południem – z powodu ciągłego naporu wody na konstrukcję zbiornika – doszło do „rozmycia zapory ziemnej i woda przelała się przez obiekt w całkowicie niekontrolowany sposób” – czytamy. Tutaj warto podać dane, o których wspomina instytucja – obiekt przyjął falę powodziową czterokrotnie większą (320 metrów sześciennych na sekundę) niż przepływ, na który był przygotowany (70-80 m3/s). „Dokładne przyczyny awarii zbiornika muszą zostać szczegółowo zbadane” – zaznaczają Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

Instytut, którego prezesem jest Joanna Kopczyńska, w oświadczeniu pisze, że 15 września, gdy woda przelała się przez zaporę ziemną, „poinformowano centrum zarządzania kryzysowego w Stroniu Śląskim za pomocą obecnej na miejscu straży miejskiej”. „To była jedyna możliwa droga komunikacji w tym momencie, ponieważ wystąpił całkowity brak łączności telefonicznej i komunikacji w całym regionie” – tłumaczą „Wody”.

Jak czytamy, „nadzór wodny w Kłodzku otrzymał nieoficjalne informacje, że nastąpiło przebicie zapory ziemnej zbiornika w Stroniu Śląskim” chwilę przed południem. Po południu informacje te zostały potwierdzone (wcześniej nie można było tego zrobić, ze względu na brak łączności). „Wody” cały czas były także w kontakcie z Centrum Operacyjnym Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Zbiornik w Stroniu Śląskim. Wyniki kontroli pięcioletniej i rocznej

Operatorzy zbiornika co godzinę informowali o sytuacji w zbiorniku centrum zarządzania kryzysowego w Stroniu. Instytucja podaje też, że kierownik nadzoru wodnego w Kłodzku przekazał burmistrzowi w sobotę późnym wieczorem, że należy rozpocząć ewakuację. „Informację o koniecznej ewakuacji ludności przekazał również operator zapory Stronie Śląskie w niedzielę” nad ranem.

„Wody” podają, że obiekty hydrotechniczne są utrzymywane w należytym stanie. „Corocznie wykonywane są wiosenne i jesienne przeglądy urządzeń wodnych” – czytamy. Obiekty są też między innymi poddawane „okresowym kontrolom stanu technicznego oraz (...) oceną stanu technicznego oraz stanu bezpieczeństwa”.

„Zespół Budowli Hydrotechnicznych Stronie Śląskie przeszedł ostatnią kontrolę pięcioletnią w 2022 roku, natomiast ostatnią kontrolę roczną w listopadzie 2023 roku” – informuje instytucja. Jak podają „Wody”, „na podstawie ogólnej oceny stanu technicznego i bezpieczeństwa” podczas kontroli dwa lata temu „stwierdzono, że obiekt jest w dobrym stanie”. „Stan bezpieczeństwa oceniono na niezagrażający bezpieczeństwu” – czytamy. Również w 2023 roku podczas „badań i oględzin” stwierdzono, że „podłoże, konstrukcja, urządzenia przeciwfiltracyjne, urządzenia drenażowe oraz urządzenia do przepuszczania wody są w dobrym stanie”. „Stan aparatury kontrolno-pomiarowej oceniono jako dostateczny” – informują we wtorkowym oświadczeniu „Wody”.

facebookCzytaj też:
Nietypowy start posiedzenia rządu. Zaskakująca zapowiedź Tuska
Czytaj też:
Wolontariusz pokazał, co było w paczce dla powodzian. „Nie róbmy sobie żartów”

Źródło: PGW WP