Jedną z maszyn pilotował Polak, mjr Cezary Wiśniewski. Był on pierwszym polskim pilotem, który przeleciał ocean na F-16. Jak powiedział PAP, lot nad Atlantykiem trwał około 4 godzin. "Lot nad oceanem niczym się nie różni od lotu nad ziemią z wyjątkiem środków ratowniczych, które trzeba ze sobą zabrać i odpowiedniego treningu, jaki przechodzi pilot w posługiwaniu się tymi środkami" - powiedział Wiśniewski.
Mjr. Wiśniewski jest zastępcą dowódcy stacjonującej w poznańskich Krzesinach 6. Eskadry Lotnictwa Taktycznego. Standardowo samoloty dla polskiej armii są sprowadzane przez amerykańskich pilotów.
Samoloty przyleciały do Polski z oznaczeniami amerykańskich sił powietrznych. Zgodnie z przepisami dopiero teraz będą malowane na nich polskie barwy. Po wylądowaniu maszynami zajęły się służby celne i technicy, którzy sprawdzą zgodność wszystkich elementów samolotów z kontraktem.
Maszyny wystartowały w zeszły czwartek w USA. Do Polski przyleciały z bazy w Niemczech. Samoloty miały międzylądowania na Azorach i w Niemczech. Przylot do Polski, planowany na koniec ubiegłego tygodnia, opóźniał się z powodu złych warunków atmosferycznych.
W tej chwili w Krzesinach jest 31 spośród przewidzianych docelowo 32 samolotów. Według nieoficjalnych informacji jeszcze w tym roku amerykanie dostarczą do Polski brakujący samolot dla Krzesin i pierwszą maszynę dla bazy lotniczej w Łasku pod Łodzią.
Oba samoloty były przewidziane w kontrakcie na przyszły rok, ale producent zamierza dostarczyć je jeszcze w 2007 roku na prośbę polskiej strony.
Polska zakupiła 48 samolotów F-16, w tym 36 jednomiejscowych F- 16C Block52+ i 12 dwumiejscowych F-16D Block52+. 32 spośród 48 zakupionych samolotów znajdzie się na stanie 3. i 6. Eskadry Lotnictwa Taktycznego i stacjonować będzie na lotnisku Poznań- Krzesiny.
Pozostałe 16 samolotów będzie stanowić uzbrojenie 10. Eskadry Lotnictwa Taktycznego na lotnisku w Łasku. Otwarcie bazy w Łasku ma nastąpić w połowie 2008 roku.pap, ss