Skażona rzeka w centrum miasta. Strażacy zebrali 200 litrów oleistej substancji

Skażona rzeka w centrum miasta. Strażacy zebrali 200 litrów oleistej substancji

Dodano: 
Zanieczyszczona rzeka w Ciechanowie
Zanieczyszczona rzeka w Ciechanowie Źródło: Facebook / Urząd Miasta Ciechanów
Rzeka Łydynia w Ciechanowie (Mazowieckie) została zanieczyszczona substancjami ropopochodnymi. Podejrzany o zanieczyszczenie rzeki został zatrzymany. Grożą mu lata za kratkami.

Zanieczyszczona woda z oleistą substancją wpływała do rzeki z kanalizacji deszczowej. Służby dotychczas zebrały około 200 litrów wspomnianej cieczy.

Służby pierwszy sygnał w tej sprawie otrzymały we wtorek około godziny 19. Brygadier Radosław Osiecki, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Ciechanowie przekazał, że do rzeki wpływała substancja ropopochodna. – Rozłożyliśmy pięć zapór absorpcyjnych, między innymi na wysokości mostu na ulicy Zamkowej oraz w okolicach ujścia kolektora deszczowego do rzeki. To odcinek 300-400 metrów, mniej więcej od Zamkowej do ulicy Widokowej – mówił strażak reporterowi RMF MAXX.

Sprawa pod lupą Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska

„W nocy z wtorku na środę WIOŚ pobrał próbki z rzeki. Aktualnie nadal trwają czynności na obszarze rzeki, w których biorą udział pracownicy Referatu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz Wydziału Inżynierii Miejskiej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Ciechanów, a także straży pożarnej” – przekazał ciechanowski urząd miasta w mediach społecznościowych.

Jak podano dalej, kontrole prowadzone od wczesnego poranka pozwoliły służbom doprowadzić do podejrzewanego o nielegalne wprowadzenie substancji ropopochodnych do sieci kanalizacji deszczowej.

„W tej chwili trwają czynności policji w sprawie celem ustalenia, czy doszło do skażenia środowiska na podstawie art. 183 kodeksu karnego. Za złamanie przepisów prawa w tym zakresie grozi do 10 lat pozbawienia wolności w przypadku działania umyślnego i do 5 lat w przypadku, gdy sprawca działa nieumyślnie” – czytamy na profilu na Facebooku Urzędu Miasta Ciechanów.

Głos w sprawie zabrał także prezydent miasta, Krzysztof Kosiński. „Jestem przekonany, że będzie to przestroga dla innych, bo tego rodzaju przestępcze działania szkodzące środowisku są zagrożone surowymi karami pozbawienia wolności” – mówił polityk.

facebookCzytaj też:
Walczą ze skażonym mułem i piszą do Tuska. „Tu było bombardowanie. Roboty mam na parę lat”
Czytaj też:
Bourbon zabił ryby. Producent Jim Beama zapłaci 600 tys. dolarów

Opracowała:
Źródło: Facebook / RMF MAXX