Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w krótkim wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski spotkał się w czwartek 26 września ze swoim chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi. Rozmowa poświęcona była scenariuszom zakończenia wojny w Ukrainie i relacjom Chin z Unią Europejską w czasie polskiej prezydencji w pierwszej połowie 2025 roku. Podkreślono, że Yi przyjął zaproszenie do Polski jeszcze w tym roku.
Komunikat ws. spotkania polityków na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku wystosowało też chińskie MSZ. Yi zauważył, że w 2024 r. przypada 75. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między Chinami a Polską. Szef chińskiej dyplomacji dodał, że udana wizyta państwowa Andrzeja Dudy w Chinach i dogłębna wymiana poglądów z prezydentem Xi Jinpingiem odnowiły przyjaźń i wzajemne zaufanie, a także nadały ważny impuls stosunkom dwustronnym.
Znane szczegóły rozmowy Radosława Sikorskiego z szefem MSZ Chin Wangiem Yi
W obszernym oświadczeniu czytamy m.in., że Chiny przywiązują dużą wagę do stosunków z Polską i są gotowe współpracować np. we wspólnym promowaniu zdrowego i stabilnego rozwoju stosunków na linii Chiny-UE. Jednym z elementów, na które zwrócił uwagę Yi było zabezpieczenie stabilności łańcucha dostaw między Chinami a Europą. Chiński minister spraw zagranicznych wyraził nadzieję, że nasz kraj zapewni chińskim przedsiębiorstwom uczciwe, niedyskryminujące warunki biznesowe.
Sikorski zaznaczył, że „jest wdzięczny Chinom za przemyślane przygotowanie wizyty Dudy, która przyniosła owocne rezultaty”. Miało również paść zapewnienie, że „Polska przestrzega polityki jednych Chin”. Szefowie MSZ obu krajów mieli również wymienić swoje uwagi ws. wojny w Ukrainie. Yi zaznaczył, że stanowisko jego kraju jest spójne i Chiny nigdy nie zrezygnowały z wysiłków na rzecz pokoju i będą nadal odgrywać konstruktywną rolę w tym celu.
Czytaj też:
Radosław Sikorski wypunktował rosyjskiego ambasadora. Pokazał wymowne zdjęcieCzytaj też:
Sikorski odwołał wizyty w USA. Pilnie wraca do Polski