Mottem rządu zaufanie

Mottem rządu zaufanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. R. Pietruszka/PAP 
Obniżenie podatków, podniesienie płac m.in. nauczycieli i pracowników ochrony zdrowia, dokończenie reformy emerytalnej, walkę z korupcją, obniżenie bezrobocia - zapowiedział premier Donald Tusk w swoim trwającym ponad trzy godziny sejmowym expose.

Szef rządu oświadczył też, że w 2008 r. zakończy się polska misja wojskowa w Iraku. Zapowiedział, że podpisze Traktat Reformujący UE z uwzględnieniem tzw. protokołu brytyjskiego o ograniczeniu stosowania Karty Praw Podstawowych.

Tusk zadeklarował ponadto, że w 2009 r. rząd odejdzie od powszechnego poboru do wojska; rozdzielone zostaną funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego; opracowany zostanie czteroletni plan prywatyzacji; przyspieszona będzie budowa dróg i autostrad.

Premier zapewnił, że jego rząd zapewni "maksimum wolności, swobody i zaufania" ludziom przedsiębiorczym, ale zadba też o tych, którzy potrzebują od państwa pomocy. Zadeklarował, że w 2008 roku jego gabinet przedstawi projekt systemowych zmian wspierających przedsiębiorczość.

Według zapowiedzi szefa rządu, nie będzie prywatyzacji mediów publicznych; zostaną przeprowadzone konsultacje w sprawie wprowadzenia bonu edukacyjnego; zwiększane będą kompetencje samorządu wojewódzkiego; rząd zrobi wszystko, by zmniejszyć deficyt w projekcie budżetu na 2008 r.

Odnosząc się do polityki zagranicznej Tusk zadeklarował także gotowość intensywnego współdziałania w ramach UE ze wszystkimi państwami członkowskimi. Zapowiedział, że chce nasilić współdziałanie z Niemcami i Francją oraz opowiedział się za powrotem do polityki dialogu z Rosją i promocją demokracji na Białorusi. Tusk zapowiedział też, że jego rząd będzie wspierał prozachodnie aspiracje Ukrainy.

Premier oświadczył, że rozpoczynając rządy nie będzie nadawał numeru Rzeczypospolitej. Podkreślił, że ceniąc dorobek III RP i podzielając większość marzeń tych, którzy projektowali IV RP, będzie mówił o "Najjaśniejszej Rzeczypospolitej".

Według Tuska, Polacy zdecydowali w wyborach 21 października o zmianie rządu, bo w ostatnich dwóch latach dotkliwe odczuwali, że nie mogą budować zaufania do władzy, która im nie ufa. Dlatego - zapowiedział Tusk - zaufanie państwa do obywateli i obywateli do państwa będzie mottem obecnej kadencji.

 

Zapewnił, że koalicja PO-PSL będzie strzec samą siebie przed pokusą odejścia od "zdroworozsądkowych wartości". Jak dodał, obecność ludowców w koalicji gwarantuje po dwóch latach ostatnich rządów "powrót do kierowania się zdrowym chłopskim rozumem".

Jak mówił, jego rząd chce zaproponować Polakom liberalną politykę gospodarczą i solidarną politykę społeczną.

W części expose poświęconej sprawom gospodarczym premier zapowiedział, że jego rząd będzie obniżał podatki i dążył do podniesienia płac w sektorze publicznym. "Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych" - mówił. Zaznaczył, że dotyczy to wszystkich - tych mniej zamożnych i bogatszych.

Według Tuska, jego rząd będzie wspierać przedsiębiorczość. "Wreszcie zmienimy prawo, które przedsiębiorcom nie pomaga, ale utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej" - mówił. "To oznacza prawo do sprawiedliwej płacy, ale też do uczciwie wypracowanego zysku" - podkreślił.

Zdaniem premiera, obniżanie w Polsce podatków i odpowiednie wykorzystywanie środków z UE stwarzają szanse osiągnięcia przez nasz kraj "cudu gospodarczego".

Jak powiedział, dążenie do zrównoważonego budżetu wynika także z traktatów UE. "Uczyni to naszą drogę do wspólnej waluty europejskiej łatwiejszą i bezpieczniejszą" - zapowiedział premier. W ocenie Tuska, w interesie Polski jest jak najszybsze przygotowanie się do wejścia do strefy euro. Zapewnił, że bezpieczeństwo obywateli w procesie przejścia na wspólną europejską walutę będzie dla rządu "przykazaniem numer 1".

Premier mówił też o konieczności "radykalnego przyspieszenia prywatyzacji". Zapowiedział, że w ciągu pierwszego półrocza zostanie przyjęty czteroletni program prywatyzacji; ustalony zostanie wykaz spółek, które nie podlegając prywatyzacji, zostaną przekazane samorządowi, a także wykaz tych spółek, które państwo uzna za strategiczne i które nie będą prywatyzowane.

Według Tuska, nowy rząd nie zamierza zmieniać struktury własnościowej mediów publicznych. Zapowiedział jednak, że media publiczne trzeba "wyrwać z rąk partyjnych aparatów, które od lat traktują je jak swoją prywatną własność". Jak dodał, nadzór nad mediami publicznymi musi zostać odpolityczniony, zaś ich celem powinna być realizacja "precyzyjnie zdefiniowanej" misji publicznej.

Szef rządu uznał bezpieczeństwo energetyczne za najważniejszy element bezpieczeństwa gospodarczego. Jak dodał, rozumiemy to bezpieczeństwo jako gwarancję niezakłóconych dostaw nośników energii po akceptowalnych cenach, przy jednoczesnej trosce o ekologię. Zadeklarował, że politykę energetyczną Polska będzie realizować w ramach strategii narodowej, we współpracy z partnerami unijnymi.

Premier zadeklarował, że jego rząd przyspieszy budowę obwodnic i autostrad. "Autostrad i przyzwoitych dróg jest skandalicznie mało" - mówił. Zaznaczył, że ambicją jego rządu będzie połączenie siecią szybkich dróg miast, w których mają się odbywać mecze Euro 2012.

Według premiera, trzeba znaleźć rozwiązanie, które pozwoli na realizację inwestycji drogowych przy poszanowaniu wymagań ochrony środowiska.

Zapowiedział, że jego rząd będzie chciał stworzyć lepsze warunki dla budowania mieszkań w Polsce. Jak mówił, należy stworzyć warunki i ramy prawne dla budowy domów, a także "odbiurokratyzować" indywidualne inwestowanie we własne mieszkanie. "Człowiek lepiej zbuduje swój dom niż urzędnik" - stwierdził Tusk.

Za jeden z priorytetów premier uznał dalszą modernizację polskich kolei oraz stworzenie dla wszystkich obywateli dostępu do szerokopasmowego internetu. Zapowiedział, że jego rząd zamierza "rozwiązać problem przewozów regionalnych" i w "trybie pilnym" zakończyć prace nad "studium kolei dużych prędkości".

Znaczący fragment expose premier poświęcił sprawom wsi zapewniając m.in., że jego rząd nie będzie traktował wsi jako "balastu" gospodarki. Podkreślił, że liczy na kreatywność koalicyjnego PSL, jeśli chodzi o zmiany w rolnictwie.

Celem spójnej polityki społeczno-gospodarczej nowego rządu jest wzrost zatrudnienia. Dodał, że mimo spadku bezrobocia nadal wskaźnik zatrudnienia na poziomie 57 procent jest jednym z niższych w Europie.

Zadeklarował, że jego rząd chce stworzyć warunki dla powrotu czasowych emigrantów do kraju, gdzie będą mieli możliwość poszerzania wiedzy i umiejętności, pozyskania środków na własną, szybko i sprawnie rejestrowaną działalność gospodarczą, przy wsparciu sieci elektronicznego doradztwa i pośrednictwa pracy.

Do "pierwszoplanowych zadań" rządu Tusk zaliczył naprawę systemu ochrony zdrowia. Zapowiedział, że jego rząd przedstawi projekt całościowej ustawy o systemie ochrony zdrowia. Zastrzegł, że program naprawy tego systemu, planowany przez koalicję PO-PSL, nie oznacza rewolucji.

Premier zapowiedział również przekształcenie publicznych placówek ochrony zdrowia w spółki prawa handlowego. Jak podkreślił, te plany "nie mają nic wspólnego ze straszakiem prywatyzacji". "Takie rzeczy mogą opowiadać tylko ludzie, którzy naprawdę nie mają pojęcia o czym rozmawiamy w tej izbie od wielu miesięcy" - uznał premier.

Premier mówił też o potrzebie zreformowania polityki refundacji leków. Zapowiedział, że co trzy miesiące będzie dokonywany przegląd listy leków refundowanych. Zastrzegł, że jego rząd chce umieścić na liście leków refundowanych preparaty stosowane w rzadkich schorzeniach pediatrycznych.

Zapowiedział, że jego rząd wystąpi do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o ratyfikację konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Obiecał również działania na rzecz nadania językowi migowemu statusu języka urzędowego.

Zapowiedział też dokończenie reformy emerytalnej w ciągu pierwszych stu dni funkcjonowania swego rządu. "Jest naszym obowiązkiem, aby 1 stycznia 2009 r. sieć zakładów emerytalnych sprawnie wypłaciła pierwsze emerytury nowego systemu" - podkreślił Tusk. Zapowiedział, że "inne elementy zamykające reformę emerytalną powinny być przyjęte w formie rozwiązań" do połowy 2008 roku.

Zapewnił, że polityka społeczna rządu nie będzie wypadkową sił grup nacisku. "Tak jak nie ustąpimy przed żądaniami najsilniejszych, tak nie zapomnimy o najsłabszych" - zadeklarował. Według Tuska, solidarna polityka społeczna może stać się realnym czynnikiem wzrostu gospodarczego, musi jednak dostrzegać trzy kluczowe obszary: solidarność między pokoleniami, między regionami kraju i między grupami społecznymi.

W kwestiach dotyczących systemu oświaty premier zapowiedział poważną debatę i szerokie konsultacje ze środowiskami samorządowymi i nauczycielskimi nad pomysłem wprowadzenia bonu edukacyjnego.

Za pilną sprawę uznał podniesienie zarobków polskich nauczycieli. "To jest moje i mojego rządu zobowiązanie" - oświadczył w expose. "Od przyszłego roku zmieniona zostanie Karta Nauczyciela, w sposób pozwalający na ustalenie w budżecie państwa odrębnej kwoty bazowej dla nauczycieli. Oczywiście wyższej niż w 2007 roku" - zapowiedział premier.

Za priorytet premier uznał też walkę z korupcją. Zapowiedział ponadto działania, które pozwolą na obniżenie w 2012 roku bezrobocia do poziomu nie wyższego niż średnia europejska.

Tusk podkreślił, że docenia rządy PiS za "determinację w opisywaniu i próbach" zwalczania korupcji w Polsce. Zapowiedział, że walka z korupcją będzie bezwzględna, ale będzie przebiegała inaczej niż do tej pory. "W odwrotnej proporcjonalności będą decyzje i działania antykorupcyjne w stosunku do ilości konferencji prasowych" - zapowiedział.

Premier zadeklarował rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Dodał, że w tej sprawie liczy na współpracę z opozycją parlamentarną i prezydentem.

W części expose dotyczącej polityki zagranicznej, która znalazł się końcu wystąpienia Tusk zapowiedział, że podpisze Traktat Reformujący UE, ale z uwzględnieniem brytyjskiego protokołu o ograniczeniu stosowania Karty Praw Podstawowych, bo wie, że gdyby tak nie zrobił, zagrożona byłaby skuteczna ratyfikacja Traktatu w Polsce.

Podkreślił, że PO i PSL nie podzielają większości artykułowanych wobec Karty Praw Podstawowych obaw, ale "szanują odrębny pogląd i nie lekceważą głosów poprzedników, ani istotnych środowisk społeczno-politycznych w kraju". Zaznaczył, że zdaniem PO i PSL Karta Praw Podstawowych byłaby "aktem pożytecznym", ale rzeczą najważniejszą jest bezpieczne doprowadzenie do finału ratyfikacji Traktatu Reformującego.

Za ważną dla rządu uznał perspektywę przewodnictwa Polski w UE w 2011 roku. "To jest wielkie wyzwanie, wielkie zadanie, ale to też ukoronowanie naszych europejskich, międzynarodowych aspiracji" - podkreślił. Dodał, że aby nasze przewodnictwo w UE zakończyło się sukcesem, jego rząd wykona wielki wysiłek, aby zbudować polską służbę dyplomatyczną na miarę XXI w.

Zdaniem szefa rządu, najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Polski jest nasza obecność w strukturach NATO i członkostwo w UE. "Udział Polski w misji w Afganistanie stanowi o naszej wiarygodności w Sojuszu. NATO jest głównym filarem i gwarantem bezpieczeństwa Polski" - podkreślił szef rządu.

Tusk zwrócił się do wszystkich parlamentarzystów o solidarność i współpracę w sprawach polityki zagranicznej. Jak podkreślił, jest przekonany, iż sojusznikiem jego rządu w tej dziedzinie będzie też prezydent Lech Kaczyński.

Tusk zadeklarował, że Polska dobrze zorganizuje Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 r. Jego zdaniem, Euro 2012 to "wielka szansa cywilizacyjna dla Polski". "Obiecuję Polakom, że zorganizujemy Euro 2012. Mistrzostwa Europy na pewno odbędą się w Polsce w 2012 roku. Chcę zapewnić i dać słowo, że mistrzostwa nie tylko odbędą się w Polsce, ale będą także dobrze zorganizowane" - mówił Tusk w Sejmie.

Zadeklarował, że przy okazji Euro 2012 rząd chce także realizować narodowy program "Boisko w mojej gminie", wspólnie z samorządami, organizacjami sportowymi i partnerami prywatnymi. "To oznacza boisko w każdej polskiej gminie, ze sztuczną murawą i oświetleniem" - dodał szef rządu.

Szef rządu zapowiedział też likwidację przywilejów władzy. Stwierdził, że "w Polsce mało kto wierzy, iż politycy idą do władzy, parlamentu, samorządu po to, aby bezinteresownie służyć Polakom i Polsce".

Dodał też, że rząd PO-PSL zmniejszy koszty działania administracji państwowej w województwach i uprości jej strukturę. Zapowiedział też przekazanie wielu kompetencji z urzędów wojewódzkich do urzędów marszałkowskich. Obiecał, że za nowymi zadaniami przekazywanymi do samorządów będą "harmonijnie" przechodzić również pieniądze i kompetencje.

Kultura i ludzie kultury to skarb, a nie kłopot - mówił Tusk w expose. Przekonywał, że kultura może być autentycznym źródłem wzrostu gospodarczego. Zapowiedział systemową stabilizację finansowania sektora kultury, która doprowadzi do zwiększenia puli środków publicznych na ten cel. Deklarował zamiar walki z przesadnym fiskalizmem w szeroko rozumianej kulturze.

Tusk zapowiedział rozbudowę infrastruktury kulturalnej, zwiększenie dostępu do dóbr kultury oraz unowocześnienie edukacji kulturalnej.

Podkreślił, że Polska będzie realizować politykę historyczną, nie po to, aby kogoś drażnić, ale żeby wzmacniać nasz wizerunek. Tusk zaznaczył też, że polityka historyczna ma służyć "dziedzictwu i pamięci", a nie propagandzie i walce politycznej w kraju.

Premier zakończył expose fragmentem wiersza Cypriana Kamila Norwida: "Chcę wam powiedzieć za Norwidem, 'wolni ludzie - tworzyć czas'".

pap, ss, ab