– Jest coś dla prawnika świętego. To jest tajemnica adwokacja. To jest ta pewność człowieka, że jeżeli przychodzi do adwokata, ma 100 proc. pewności, że to, co się dzieje między nim a adwokatem, nie zostanie ujawnione – mówił Jacek Dubois.
Obrońca przypomniał, że tajemnica adwokacka wynika z Prawa o adwokaturze oraz z Kodeksu postępowania karnego. – One mówią o tym, że w żaden sposób tajemnicy obrończej nie można ujawnić – podkreślił.
– I teraz co się dzieje. Pan Janusz Palikot zostaje zatrzymany. Zarekwirowany zostaje jego telefon. W tym telefonie jest korespondencja z jego obrońcą Jackiem Dubuis. (…) Funkcjonariusze CBA widząc z kim jest korespondencja otwierają ją, sporządzają z niej protokół, przekazują prokuratorowi prowadzącemu postępowanie, a ten używa jej jako dowodu w sprawie prowadzonej przed sądem – relacjonował obrońca.
Obrońca Janusza Palikota zapowiada zawiadomienie na CBA i PK
Jacek Dubuis zarzucił przy tym, że „prokurator nawet nie wiedział, że zrobił coś złego”. – Nie wiem, czy to jest standard, który został zaszczepiony przez czas Ziobry, że nie ma żadnej świętości, że nie ma prawa do obrony, nie ma prawa do wolności i nie ma prawa do tajemnicy – mówił.
Obrońca Janusza Palikota zapowiedział, że w poniedziałek na piśmie poinformowany o sprawie zostanie Rzecznik Praw Obywatelskich. Ponadto tego samego dnia złożone ma zostać złożone zawiadomione o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA i prokuratury krajowej w kierunku zdradzenia tajemnicy i przekroczenia uprawnień.
– Nie wiem, co się stało w głowie prowadzącego postępowanie. Nigdy nie widziałem osoby pałającej taką nienawiścią do osoby, wobec której to postępowanie się prowadzi. Uwagi, narracja, wystąpienie. To jest coś poza granicami wyobraźni – mówił Jacek Dubois.
Czytaj też:
To on sprzedał browar Palikotowi. Teraz tłumaczy: Janusz uległ czarowiCzytaj też:
Ryszard Petru nie gryzł się w język. „Nie podoba mi się pomysł aresztowania Palikota”