Przemysław Czarnek po przegranej PiS w wyborach parlamentarnych powrócił do pracy jako wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Były minister nie „odwiesił na kołku” swoich politycznych ambicji i dał o sobie znać w ostatnią sobotę, organizując w Krakowie spotkanie z Rodziną Radia Maryja.
Kraków. Przemysław Czarnek przemawiał w kościele
Wydarzenie, na które miało przyjść kilkaset osób, wzbudziło sporo emocji. Powód? Zorganizowano je wewnątrz świątyni, która z założenia ma być miejscem apolitycznym. Do sprawy odniosła się już Kuria Metropolitalna Krakowska, zaznaczając, że w świątyniach nie powinny odbywać się spotkania o charakterze politycznym.
Były minister poinformował o inicjatywie na swoim profilu na portalu X. Według niego na spotkanie przybyło około 600 osób, co uniemożliwiało organizację wydarzenia w sali parafialnej, gdzie pierwotnie miało się ono odbyć.
Inni działacze Prawa i Sprawiedliwości mówią o 400 osobach, zaś niektórzy obserwatorzy jedynie o 200. Wśród uczestników byli prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym senator Marek Pęk oraz posłowie Ryszard Terlecki i Łukasz Kmita.
Dwóch pierwszych nie chciało wypowiedzieć się w rozmowie z dziennikarzami na temat spotkania i jego politycznego wydźwięku. Jedynie Łukasz Kmita w rozmowie z portalem Interia przekazał:
– Spotkanie, zgodnie z planem, zaczęło się koronką do Bożego Miłosierdzia, czyli 15-minutową modlitwą w intencji Ojczyzny. Przemysław Czarnek nie stał przy ołtarzu, był na końcu prezbiterium. Do ołtarza brakowało mu jakichś 10 metrów. Jak sam zaznaczył, miał przemawiać w inny sposób, ale mówił w duchu obrony wartości, krzyża – przekonywał Kmita.
– Nie było czynników politycznych, czystej polityki. Chodziło o zasady. Można było usłyszeć, że źle się dzieje, jeśli krzyż jest usuwany z urzędów czy instytucji. Na pewno nie było tu konwencji partyjnej, a wypowiedź profesora KUL, w duchu wykładu dotyczącego religii i spraw propaństwowych – dodał małopolski poseł PiS.
Przemysław Czarnek przemawiał w kościele. Duchowni: To porażka
Przemysław Czarnek w mediach społecznościowych podkreślał, że podczas swojego wystąpienia nie odnosił się bezpośrednio do polityki ani nie używał nazw partii. Twierdził, że skupił się na wartościach chrześcijańskich, historii Polski oraz misji Rodziny Radia Maryja, której jest częścią. Według jego relacji część polityczna miała miejsce dopiero po zakończeniu modlitwy i wykładu, w oddzielnym pomieszczeniu przy kościele, gdzie odbyły się dalsze dyskusje z zainteresowanymi uczestnikami.
Jednak nie wszyscy podzielają jego opinię. Ks. Daniel Wachowiak, znany z krytycznego podejścia do angażowania polityków w przestrzeń sakralną, skomentował na platformie X, że organizowanie tego typu spotkań w kościołach to „porażka”, a czynny polityk nie ma prawa przemawiać w świątyni, chyba że jest to głowa państwa i przy wyjątkowych okolicznościach. Jezuita Grzegorz Kramer również skrytykował takie działania, sugerując, że jest to nadużycie przestrzeni kościelnej.
Kuria reaguje na wystąpienie Czarnka
Na wydarzenie zareagowała również Kuria Metropolitalna Krakowska, zaznaczając, że w świątyniach nie powinny odbywać się spotkania o charakterze politycznym. Przypomniano, że kościół jest miejscem modlitwy, a nie agitacji politycznej. Decyzja o przeniesieniu spotkania do kościoła została wytłumaczona dużą liczbą uczestników i niesprzyjającymi warunkami pogodowymi, ale nie uspokoiło to głosów krytyki.
Warto zauważyć, że w kontekście ostatnich wyborów parlamentarnych Czarnek wcześniej krytykował postawę Kościoła, sugerując, że jego neutralność przyczyniła się do porażki PiS. Wystąpienie w Krakowie mogło być więc próbą mobilizacji elektoratu i wzmacniania więzi z tradycyjnie konserwatywną częścią społeczeństwa.
Czytaj też:
Kulisy kongresu PiS. „Zbigniew Ziobro był ostatnio widywany na Nowogrodzkiej”Czytaj też:
W Krakowie głośno o decyzji abpa Jędraszewskiego. „Policzek wymierzony papieżowi”