Ustawki wśród nastolatków w Sanoku. „Jest jakaś moda na nagrywanie i upokarzanie kolegów”

Ustawki wśród nastolatków w Sanoku. „Jest jakaś moda na nagrywanie i upokarzanie kolegów”

Dodano: 
Nastolatkowie znęcają się nad rówieśnikiem i nagrywają to na telefon, zdjęcie ilustracyjne
Nastolatkowie znęcają się nad rówieśnikiem i nagrywają to na telefon, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Motortion Films
Nastolatkowie w Sanoku znęcają się nad rówieśnikami. Rodzice zwrócili uwagę dyrekcji, o sprawie wie również Urząd Miasta. „To niestety powszechny problem wśród nastolatków różnych szkół” – skomentowała policja.

Policja w Sanoku na początku października poinformowała, że ośmioro nastolatków w wieku od 13 do 17 lat, z tym dwie dziewczyny, odpowiedzą przed sądem rodzinnym i nieletnich. Groźbami i przemocą chcieli zmusić 16-latka do przeprosin.

Sanok. Nastolatkowie znęcają się nad rówieśnikami

Wirtualna Polska podkreśliła, że rodzice dzieci kilkukrotnie zgłaszali podobne wydarzenia dyrekcji. – Zdarzało się, że nastoletnia córka prosiła, żeby odbierać ją samochodem, a najlepiej spod drzwi szkoły, mimo że wcześniej wracała do domu autobusem. Bała się zostać sama – podkreśliła jedna z kobiet. Pani Anna dodała, że jej córka obrażana, bo na co dzień chodzi do szkoły muzycznej.

Inna z matek przyznała, że jej syn był z kolei piętnowany i nagrywany przez kolegów z klasy, bo ma niepełnosprawnego brata. – Syn zaczął się jąkać, nie chciał odpowiadać przed klasą, więc zaczął zbierać złe oceny. W pewnym momencie prosił nawet, żeby zmienić mu szkołę – ujawniła pani Maria. Sprawa została zgłoszona wychowawczyni, przez co sytuacja się uspokoiła, ale nie na długo.

Nastolatkowie prześladowali jej syna, porozmawiała z rodzicami. „Wybrali sobie inną ofiarę”

O prześladowaniach ze strony grupy chłopców wspomniała także kolejna z kobiet. Następna z matek ujawniła, że porozmawiała z rodzicami prześladowców. – Synowi dali spokój, ale wybrali sobie inną ofiarę. Jest jakaś moda na nagrywanie i upokarzanie kolegów. Te filmy trafiają do sieci, a dla takiego młodego człowieka jest to mały koniec świata – skomentowała pani Iwona.

O zjawisku wie Urząd Miasta, który podjął kroki w tej sprawie. – To niestety powszechny problem wśród nastolatków różnych szkół. Nie skupiałabym się na jednej placówce. Młodzi ludzie w całym kraju wykazują podobne zachowania, co niestety jest bardzo szkodliwe. Hejt jest wymierzony często w celu uzyskania popularności przez daną grupę dzieci, to dlatego materiały są zamieszczane na platformach społecznościowych – wyjaśniła rzecznik prasowa sanockiej policji Anita Olejnik.

Czytaj też:
Szokujące nagrania ze żłobka w Olsztynie. Opiekunka szarpała i uderzała dzieci
Czytaj też:
13-latek ważył 10 kilogramów. Wiadomo, co dalej z Kacperkiem

Źródło: Wirtualna Polska