Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny Adam Bodnar złożył we wtorek 8 października do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła Ryszarda Wilka do odpowiedzialności karnej. Chodzi o wydarzenie z udziałem polityka Konfederacji, do którego doszło 10 maja 2024 r.
„W postępowaniu zgromadzono materiał dowodowy w postaci m.in. zeznań osób postronnych będących świadkami zdarzenia, zeznań policjantów podejmujących interwencję w celu ochrony życia i zdrowia posła, oględzin telefonu funkcjonariusza, danych telekomunikacyjnych sieci operatora oraz dowodu z oględzin zapisu tzw. kamer nasobnych rejestrujących przebieg zdarzenia, w które wyposażeni byli policjanci podejmujący czynności” – brzmi fragment komunikatu prokuratury.
Wniosek ws. uchylenia immunitetu posłowi Konfederacji Ryszardowi Wilkowi
Podkreślono, że „dowody te stwarzają dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że Wilk dopuścił się trzech przestępstw”. Chodzi o stosowanie groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania podejmowanej przez niego interwencji mającej na celu ochronę życia i zdrowia polityka Konfederacji, naruszenie nietykalności cielesnej policjanta w związku z interwencją oraz znieważenie funkcjonariuszy podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych.
Do zdarzenia miało dojść na jezdni w Kamionce Małej. Wilk miał nie być w stanie iść o własnych siłach. Podczas oczekiwania na ojca i brata, którzy mieli go odebrać, miał wykrzykiwać w kierunku policjantów wulgaryzmy. Miał też rzucić się na jednego z funkcjonariuszy i zerwać mu pagon wraz z kamerą uwieczniającą interwencję. Wilk potwierdził wydarzenie i przeprosił policjantów. „Stres i emocje zawsze znajdą jakieś ujście, ale nigdy nie powinny w taki sposób” – tłumaczył się poseł.
Czytaj też:
Mejza będzie miał poważne problemy. Zdecydowany krok BodnaraCzytaj też:
Romanowski nie stawił się w prokuraturze, przebywa na Węgrzech. „Jest naukowcem”