Grzybiarzu, wycinasz czy wykręcasz? Sprawdź, czy robisz to źle

Grzybiarzu, wycinasz czy wykręcasz? Sprawdź, czy robisz to źle

Dodano: 
Grzyby leśne jadalne
Grzyby leśne jadalne Źródło: Shutterstock / Viktor Sergeevich
W samym środku sezonu wielu z przemierzających bory grzybiarzy zastanawia się – grzyby powinno się wycinać czy wykręcać z leśnego runa? Doktor Cecylia Uklańska-Pusz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wyjaśniła, jak to zrobić tak, by przyroda jak najmniej ucierpiała na naszym grzybobraniu.

Jak przekonują leśnicy, dla lasu sposób, w jaki zdecydujemy się zbierać grzyby nie ma większego znaczenia. Z kolei doktor Cecylia Uklańska-Pusz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu twierdzi, że najlepszym sposobem jest wykręcanie owocników z podłoża i zasypanie dziury ściółką lub glebą. Tym sposobem nie zniszczymy cennej grzybni, która nie przeschnie i będzie mogła wytwarzać kolejne owocniki. Odcięte końcówki trzonów i ścinki można wyrzucić na ściółkę.

– Zostaną one zjedzone przez zwierzęta czy owady, bądź wytworzy się z nich wegetatywna grzybnia, czyli klon – dodała ekspertka.

Jak podkreśliła, wycinanie grzybów ze ściółki może jej zaszkodzić. Ze względu na resztki pozostawionego tam trzonu mogą rozwijać się patogeniczne grzyby, które mogą przyczynić się do zmniejszenia populacji grzybów.

Grzyby wcale nie są bezwartościowe

A co, kiedy już zbierzemy pożądane przez nas grzyby, oczywiście w sposób odpowiedni, nie narażający ściółki na szwank? Najlepszym pomysłem będzie ich zamrożenie lub ususzenie.

– Grzyby zawierają znaczne ilości witamin z grupy B oraz witaminę D, a także rozpuszczalne w wodzie białka. Długotrwałe oddziaływanie wysoką temperaturą powoduje ich stopniowy rozkład, a w przypadku marynowania witaminy z grupy B oraz zawarte w grzybach białka rozpuszczają się w zalewie, która nie jest wykorzystywana; stąd najprawdopodobniej utarł się mit, że grzyby nie mają żadnej wartości odżywczej, a jedynie smakową – mówiła dziennikarzom Zielonej Interii dr Uklańska-Pusz.

Polacy to naród grzybiarzy

Jak wynika z sondażu SW Research dla „Wprost”, ponad 70 procent Polaków zbiera grzyby, z czego ponad 20 procent oddaje się tej czynności często. Z sondażu wynika, że grzybiarzy jest więcej niż grzybiarek. 23 procent mężczyzn deklaruje częste wizyty w lesie, a 53,3 procent bywa tam po grzyby czasami. Wśród kobiet to odpowiednio 19,6 i 47,4 procent.

Najwięcej osób, które nie zbierają grzybów nigdy, znajdziemy wśród najmłodszych respondentów, do 24. roku życia (31 procent), wśród osób z najniższym wykształceniem, podstawowym/gimnazjalnym (aż 42,3 procent) i wśród zamieszkujących miasta z populacją od 200 do 499 tysięcy (50 procent).

Czytaj też:
Ten grzyb jadalny jest przez Polaków pomijany, a smakuje wręcz wyśmienicie. Jest też bardzo cenny
Czytaj też:
Wyjątkowe okazy na grzybobraniu w Polsce. „Mercedes wśród siedzuni”

Opracowała:
Źródło: Zielona Interia