W sobotę i niedzielę 13 października na jeziorach Niegocin i Kisajno odbywały się zawody z cyklu Mazurskiej Ligi Spinningowej. Rekord padł już podczas pierwszej tury, kiedy złowiono 56 ryb. Największą z nich był metrowy szczupak, dumnie prezentowany później przez szczęśliwego wędkarza.
Niespodziewany sum na zawodach MLS
Na tych zawodach liczone były jedynie szczupaki, sandacze i okonie. Jednemu z zawodników udało się jednak złowić aż 130-centymetrowego suma. Jego szczęście musiało być równie ogromne, nawet jeśli ryba ostatecznie nie zaliczała się do klasyfikacji punktowej.
W turnieju udział brało 40 zawodników, w tym dwie kobiety. W rozmowie z Radiem Olsztyn jedna z nich miała okazję skomentować zawody. Aleksandra Frankowska, która z Damianem Dodą zajęła pierwsze miejsce, zwracała uwagę na niełatwe warunki pogodowe.
– Musimy się liczyć z tym, że czasami takie warunki są. Jesteśmy wędkarzami i musimy dać radę. Warunki są ekstremalne naprawdę, dosyć mocno wieje. Nie jest komfortowo. Na pewno wolałoby się łowić w słoneczku, ale nie mamy czasami takiego wyjścia. Jak to mówią: „na fali ryba bierze” – podsumowała ze śmiechem Frankowska.
Rekord na zawodach Mazurskiej Ligi Spinningowej
Ze względu na pogodę zawodnicy mogli wybrać, na którym jeziorze będą próbować swoich sił. Niektórzy decydowali się na Niegocin, inni woleli Kisajno. W tym pierwszym udało się załapać wspomnianego 13-centymetrowego suma.
Oficjalny rekord należał jednak do wędkarza, który złapał 107-centymetrowego szczupaka. Udało mu się tego dokonać dzięki dużej gumowej przynęcie. Oczywiście wszystkie ryby po sfotografowaniu wróciły do wody.
Zawody z tego weekendy były trzecimi w tym cyklu. Wielki finał zaplanowano na listopad. Odbędzie się on na jeziorze Śniardwy.
Czytaj też:
Najpierw rekord wędkarski, później zwrot akcji. Ten bass małogębowy robi wrażenie!Czytaj też:
Doświadczony rybak nie spodziewał się takiego obrotu spraw. „Prawdziwy gigant oceanu”