Były alkotubki, są alkolody. Skandaliczny pomysł oburzył ministrę zdrowia

Były alkotubki, są alkolody. Skandaliczny pomysł oburzył ministrę zdrowia

Dodano: 
Lody w zamrażarce, Izabela Leszczyna
Lody w zamrażarce, Izabela Leszczyna Źródło: Shutterstock / PAP/Radek Pietruszka
W ostatnim czasie opinię publiczną rozpalił skandal związany z alkotubkami. Kontrowersyjny produkt wycofano, ale okazuje się, że na rynku nadal można dostać podobną „przekąskę”. Do sprawy odniosła się ministra zdrowia, Izabela Leszczyna.

Jak już wcześniej wspominaliśmy, wprowadzone niedawno na rynek alkotubki, przypominające popularne musy owocowe zniknęły z półek tak szybko, jak się na nich pojawiły. Po fali ogromnej fali krytyki producent zdecydował się je wycofać.

„Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację” – napisano w rozesłanym do mediów komunikacie. Jednym z oburzonych był premier Donald Tusk. Podkreślił, że „ten numer u nas nie przejdzie”.

Najpierw alkotubki, teraz alkolody

Portal wpoznaniu.pl jednak donosi, że nadal na rynku funkcjonuje inny, podobny „smakołyk”. Przykuł uwagę jednego z mieszkańców Poznania, który zdjęcie zamrażarki wypełnionej lodami wysłał do redakcji.

Jak się okazuje, na osiedlu Kopernika w Poznaniu w jednej z popularnych sieci marketów w lodówkach z lodami na zakup czekają alkolody. Jest na nich umieszczone oznaczenie i informacja na temat zawartości alkoholu i o tym, że są przeznaczone tylko dla pełnoletnich konsumentów, ale do złudzenia przypominają zwykłe „lody wodne” wyciskane z tubki.

Do sprawy odniosła się ministra zdrowia, Izabela Leszczyna. – Szukam odpowiedniego słowa, ale chyba nie mogę użyć tego wyrazu, bo mi się ciśnie na usta wyraz nieparlamentarny – stwierdziła polityczka.

Ministra zdrowia oburzona

– Zmiany legislacyjne w państwie demokratycznym nie są tak szybkie, jak byśmy chcieli. Nawet w takich trudnych, newralgicznych i nadzwyczajnych sytuacjach, jak alkotubki, czy lody alkoholowe. Ustawa, którą przygotowaliśmy w Ministerstwie Zdrowia, które jest już po Stałym Komitecie Rady Ministrów, przewiduje, że opakowania alkoholu – to był także wniosek pani ministry Barbary Nowackiej – nie mogą w żaden sposób zachęcać dzieci i młodzież do 18. roku życia, do kupowania takich alkoholi – mówiła i dodała, że „lody przypominają coś, co ma być fajne i może nas ochłodzić”. – No więc to nie będzie możliwe po wejściu w życie tej ustawy – podkreśliła.

Po tym, jak wybuchła alkoafera, rząd przygotował nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jej celem ma być zapobieżenie wprowadzaniu do obrotu produktów takich jak alkotubki lub alkolody. Dodatkowo zakłada, że opakowania alkoholi o pojemności do 300 mililitrów powinny być wykonane ze szkła lub metalu. Zabrania także wprowadzania do obrotu alkoholu w postaci innej niż płynna.

Czytaj też:
Czy Polska wprowadzi minimalną cenę na mocny alkohol?
Czytaj też:
Alkotubki do zmiany. Ministerstwo reaguje na wódkę w saszetkach