Posłanka Katarzyna Czochara, niezadowolona z odpowiedzi, sugerowała, że pytania może zadać ministrowi po niemiecku, co nawiązywało do retoryki PiS, wskazującej na rzekomą uległość rządu w stosunku do zachodnich sąsiadów. Kierwiński nie pozostał dłużny, przypominając o postępowaniach prokuratorskich wobec członków PiS.
Pomoc dla powodzian w Sejmie. Posłanka PiS chciała zadawać pytania po niemiecku
Posłanka Katarzyna Czochara postanowiła zapytać ministra Marcina Kierwińskiego o szczegóły rządowej pomocy powodzianom. Niezadowolona z odpowiedzi próbowała wbić szpilę Kierwińskiemu. W pewnym momencie, z wyraźną irytacją, zasugerowała:
– Może po niemiecku zadam to pytanie, może pan lepiej je zrozumie – powiedziała Czochara. Złośliwe stwierdzenie spotkało się z falą krytyki.
Minister Marcin Kierwiński od razu zareagował na te słowa, podkreślając, że pytanie zadane w jakimkolwiek języku nie zmieniłoby merytoryki odpowiedzi, którą starał się przedstawić.
– W jakim języku pani będzie zadawać pytania, to już jest pani sprawa, nie moja. Ja staram się odpowiedzieć na pytanie, które państwo kierowaliście – odpowiedział spokojnie, kontynuując swoją wypowiedź.
Pomoc dla powodzian w Sejmie. Kierwiński punktuje posła Zyskę
Incydent nie był jedyną ostrą wymianą zdań podczas środowej sesji. Poseł Ireneusz Zyska zapytał Kierwińskiego o wsparcie dla przedsiębiorców dotkniętych powodzią, odnosząc się do propozycji rządu udzielenia dopłat na zakup nowych kas fiskalnych w wysokości 2000 zł.
W odpowiedzi minister Kierwiński szczegółowo opisał mechanizmy wsparcia, wskazując, że na odbudowę zniszczonych zakładów produkcyjnych, handlowych oraz sklepów rząd przeznaczył 300 milionów złotych.
Zyska, niezadowolony z odpowiedzi, próbował przypomnieć o tarczy antykryzysowej wprowadzonej przez rząd PiS w czasie pandemii COVID-19.
Odpowiedź Kierwińskiego była natychmiastowa.
– Bardzo cenię pana za merytoryczne pytania, więc nie będę się wyzłośliwiać na temat tarczy, którą państwo w sprawach COVID-owych zaproponowali, bo rozliczenie waszych akcji COVID-owych do tej pory zajmuje się prokuratura – stwierdził Kierwiński, nawiązując do kontrowersyjnych zakupów respiratorów i maseczek przez poprzedni rząd.
Pomoc dla powodzian w Sejmie. Ile pieniędzy przeznaczono?
Podczas wystąpienia Kierwiński szczegółowo opisał kwoty przekazane na wsparcie powodzian, zaznaczając, że blisko miliard złotych – dokładnie 970 milionów – trafiło już do poszkodowanych.
Z budżetu centralnego przekazano 350 milionów złotych, z czego 250 milionów trafiło bezpośrednio do osób potrzebujących w województwach opolskim i dolnośląskim, które najbardziej ucierpiały podczas powodzi.
Minister podkreślił także, że 200 milionów złotych przeznaczono na usuwanie skutków powodzi, takich jak zanieczyszczenia oraz inne zniszczenia na polach. W ramach tej samej pomocy rząd zabezpieczył 300 milionów złotych dla przedsiębiorców, co ma pomóc w odbudowie miejsc pracy i infrastruktury gospodarczej.
Kierwiński wspomniał o operacji „Feniks”, w której bierze udział ponad 12 tysięcy żołnierzy, mających na celu stabilizację terenów po powodzi oraz usuwanie skutków katastrofy. Działania te obejmują m.in. budowę tymczasowych mostów i przepraw, które mają zapewnić mieszkańcom dostęp do odciętych terenów.
Czytaj też:
Gorzka kpina. Prezydent Szczecina pokazał, co wolontariusze wyjęli z paczek dla powodzianCzytaj też:
„Powinno nas odwiedzić 1600 osób, było 200”. Podróżnicy polecają atrakcje na Dolnym Śląsku