Karambol na obwodnicy Gdańska. Kilka samochodów stanęło w ogniu, są ofiary

Karambol na obwodnicy Gdańska. Kilka samochodów stanęło w ogniu, są ofiary

Wypadek na obwodnicy Gdańska
Wypadek na obwodnicy Gdańska Źródło: X / @PomorskaPolicja
W nocy z piątku na sobotę 19 października na południowej obwodnicy Gdańska doszło do tragicznego w skutkach wypadku. W karambolu ponad 20 samochodów zginęły 4 osoby.

O karambolu za pośrednictwem platformy X poinformowała Pomorska Policja. Jak przekazano, do zderzenia samochodów doszło o godzinie 23:15 w miejscowości Borkowo. Wypadek przytrafił się na remontowanym odcinku drogi S7 w kierunku Gdyni.

Potężny wypadek na obwodnicy Gdańska

„W zdarzeniu bierze udział około 20 pojazdów, kilka z nich zapaliło się. Na tę chwilę wiemy, że śmierć poniosły 4 osoby, a 6 osób zostało rannych. Na miejsce skierowano policjantów Wydziałów Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej w Pruszczu Gdańskim oraz z jednostek ościennych” – czytamy.

W związku ze zdarzeniem Komendant Komendy Powiatowej w Pruszczu Gdańskim ogłosił alarm dla wszystkich funkcjonariuszy. Podobne alarmy zarządzono także dla policjantów ruchu drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz z komendy miejskiej w Gdańsku.

Funkcjonariusze policji zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz drogi dojazdowe. „Na tę chwilę działają służby ratownicze ustalamy okoliczności, zabezpieczamy ślady. Powiadomiono o zdarzeniu prokuratora, który na miejscu nadzoruje czynności” – podawano w komunikacie.

W trakcie pracy policjantów i służb ratowniczych ruch drogowy w jedną stronę został całkowicie zablokowany. Na węźle Gdańsk Lipce w stronę Gdyni policjanci zorganizowali objazd przez drogę krajową 91. W kierunku Warszawy ruch drogą S7 odbywał się bez utrudnień.

Co najmniej 4 ofiary karambolu na obwodnicy Gdańska

Informacje o ofiarach podał trójmiejski reporter Stanisław Pawłowski. Od oficera prasowego Komendanta Powiatowego PSP w Pruszczu Gdańskim mł. kpt. Marcina Tabisia dowiedział się, że 4 osoby nie przeżyły wypadku, 12 jest poszkodowanych, a 8 trafiło do szpitala.

– Dla osób, które brały udział w zdarzeniu, a po wstępnym przebadaniu nie potrzebują pomocy medycznej rozstawione zostały namioty, w których mogą się ogrzać – informował dziennikarz RMF FM. Podkreślał, że akcja ratunkowa była utrudniona przez brak latarni w miejscu zdarzenia. Służby rozstawić musiały duże reflektory dla oświetlenia drogi.

Ten sam reporter nieoficjalnie dowiedział się, że ustalono wstępnie przebieg wypadku. Wszystko miało zacząć się od samochodu ciężarowego, który wjechał w inne samochody na trasie. Kierowca pojazdu został zatrzymany, pobrano jego krew do dalszych badań.

Czytaj też:
Tragedia w Wielkiej Brytanii. Nie żyje polski szef kuchni i jego rodzina
Czytaj też:
Podczas kręcenia programu Martyny Wojciechowskiej doszło do tragedii. „Wolałabym zniknąć”

Opracował:
Źródło: RMF FM / Pomorska Policja