1 listopada Polacy tłumnie udadzą się na cmentarze, by zapalać znicze i modlić się za bliskich, którzy odeszli. Zgodnie z tradycją na groby przynosimy znicze, a także kwiaty lub wiązanki. Niektórzy wybierają sztuczne wiązanki, by mogły leżeć na pomnikach i grobach przez cały rok. Inni z kolei stawiają na żywe rośliny, które nie są tak trwałe, ale ładnie prezentują się na cmentarzu.
Czy kupować żywe kwiaty na cmentarz?
Jesień nie należy do najłatwiejszych pór roku. Gdy świeci słońce i złocą się liście, jest piękna. Ale za kilka dni aura może się obrócić, robi się zimno, mokro i deszczowo. Niewiele kwiatów jest w stanie znieść niskie temperatury, wiatr i nocne przymrozki. Jeśli chcemy, by kwiaty, które postawimy na grobach, dobrze się prezentowały, powinniśmy mądrze je wybrać. Z tego względu na cmentarzach pojawia się głównie kilka rodzajów kwiatów, które dobrze znoszą niepewną jesienną pogodę.
Jakie żywe kwiaty na groby?
Na grobach najczęściej stawiamy chryzantemy. To ładne kwiaty, które pięknie się prezentują i są w stanie przetrwać chłód i słotę. W kwiaciarniach, dużych sieciach i na stoiskach znajdziemy różne chryzantemy o drobnych kwiatach lub dużych, kulistych. Ceny takich donic z chryzantemami zaczynają się od 30 zł, ale im większy kwiat i bogatszy w kwiaty, tym więcej będziemy musieli za niego zapłacić.
Oprócz chryzantem dobrze sprawdzą się także lilie. Choć mają bardzo delikatny wygląd, to doskonale radzą sobie z chłodem, dlatego bukiet lilii śmiało można postawić na grobie bliskiej osoby.
Popularne są także wrzosy. Te kosztują kilka złotych i znajdziemy je w niemal każdej kwiaciarni i dużym sklepem. Z wrzosów można przygotować kolorową kompozycję z wykorzystaniem roślin zimozielonych, która długo postoi na grobie. To może być doskonała alternatywa dla droższych i mniej trwałych chryzantem.
Czytaj też:
Czy 31 października jest dniem wolnym od pracy?Czytaj też:
Kiedy spadnie śnieg? Nowe prognozy wskazują jasno