Aż 1,3 miliona niosek zostanie uśmiercone – to pokłosie ptasiej grypy potwierdzonej przez Główny Inspektorat Weterynarii. Choroba dotknęła stado w miejscowości Starkowiec Piątkowski, zatem wszystkie kury muszą zostać wyeliminowane.
To trzydzieste epicentrum ptasiej grypy, które wykryto w Polsce w tym roku. W tym miesiącu – czwarte.
Ptasia grypa zbiera żniwo
Ptasia grypa jest zmorą hodowców drobiu od lat. Dziesiątkująca kury choroba powoduje wśród zwierząt zwiększoną śmiertelność, nerwowe zachowania i problemy oddechowe. Władze weterynaryjne wprowadzają restrykcje, mające na celu zduszenie choroby w zarodku – mowa o obowiązku izolacji i zgłaszania wszelkich niepokojących objawów u drobiu.
By zapobiec roznoszeniu się wirusa, wprowadzane są strefy ochronne i ograniczony zostaje transport wyrobów z zainfekowanych ptasią grypą gospodarstw. Jednym z takich przypadków była ostatnio hodowla w powiecie trzebnickim na Dolnym Śląsku. Potwierdzono tam trzy ogniska ptasiej grypy – uśmiercono blisko 150 tysięcy ptaków. W promieniu 10 kilometrów wyznaczono obszar zagrożony.
Epidemia rokrocznie dziesiątkuje drób
Jak informowaliśmy, w 2022 roku epidemia ptasiej grypy była groźniejsza niż w 2021 roku i dotknęła o 35 procent hodowli więcej niż w 2020 roku. Dane te potwierdził Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Od października do grudnia straty drobiu wyniosły 16 mln sztuk – to wynik wyższy o 70 procent niż w 2022 roku – donosi z kolei agencja Bloomberg.
Wtedy to Stary Kontynent dotknęła najbardziej niszczycielska ptasia grypa w historii, a w zaatakowanych przez wirus hodowlach w 37 krajach wybito około 50 milionów ptaków. To dane oficjalne, ale rzeczywiste liczby są znacznie wyższe. Zestawienia służb weterynaryjnych nie obejmują bowiem chorych ptaków, które uśmiercono prewencyjnie.
Czytaj też:
Myśliwi odstrzelą niemal 200 procent więcej dzików niż planowano. „Bezsensowna, masowa eksterminacja”Czytaj też:
Tajemnicza śmierć wron w Warszawie. Są nowe tropy