"Gdyby te artykuły, ta promocja i ta troska były rok temu, to myślę, że można by było marzyć o sukcesie. Natomiast w ostatnich dniach to już są sprawy praktycznie rozstrzygnięte" - powiedział Pawlak w TOK FM.
"Pan premier Tusk niezwłocznie po powołaniu zaangażował się w tę sprawę i kontaktował się z szefami rządów krajów, które będą rozstrzygały tę decyzję, ale wydaje się, że to już było trochę za późno, bo gdyby rok, półtora roku wcześniej zacząć taki lobbing i zabiegać o Wrocław, to można było myśleć o sukcesie, natomiast w ostatniej chwili to już jest praktycznie nieosiągalne" - dodał Pawlak.
Według wicepremiera promocja Polski za granicą jest rozproszona. Odpowiada za nią Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale też Ministerstwo Sportu i Turystyki, poprzez organizacje promujące turystkę, i Ministerstwo Gospodarki, poprzez wydziały ekonomiczno-handlowe.
"Na pewno warto w tej sprawie popracować na takim spójnym programem, który by promował Polskę i w wymiarze gospodarczym, i turystycznym, i wymiarze kulturalnym" - mówił Pawlak.
W poniedziałek o godz. 19 w Paryżu zgromadzenie ogólne Biura Wystaw Artystycznych (BIE) będzie głosować nad przyznaniem organizacji wystawy - polski Wrocław konkuruje z koreańskim Yoesu i marokańskim Tangerem.
ab, pap