MPK Łódź wlepia mandaty pasażerom, którzy mają bilety. Sprawa trafiła do sądu
Sprawa nabrała rozgłosu po emisji reportażu „Uwaga!” TVN, który przybliżył historie podróżnych starających się kupować bilety w aplikacji MPK Łódź. Wiele osób podkreślało, że zakup biletu zajął im zaledwie kilkanaście sekund, jednak kontrolerzy niejednokrotnie kwestionowali ich działania, uważając, że zakup biletów w czasie jazdy jest niezgodny z regulaminem. Tylko w Łodzi sprawa dotyczy już ponad 400 osób, które założyły grupę na Facebooku, gdzie wymieniają się informacjami i próbują dochodzić swoich praw.
„Bilet kupiony za późno”
Historia Renaty Nowak, pasażerki MPK, która została ukarana mandatem, stała się symbolem całego sporu. Jak relacjonowała, wsiadła do tramwaju, usiadła, zdjęła rękawiczki i wyjęła telefon, aby kupić bilet. Po kilkunastu sekundach pojawił się kontroler, któremu pokazała świeżo zakupiony bilet w aplikacji. Mimo to kontroler stwierdził, że bilet jest nieważny, ponieważ został zakupiony „za późno”.
Słony mandaty za jazdę bez biletu
Jakie konsekwencje czekają osoby, które według kontrolerów nie spełniły wymogu zakupu biletu przed rozpoczęciem podróży? Zgodnie z regulaminem, przewoźnik może nałożyć mandat w wysokości 257 zł, który po upływie 7 dni wzrasta do 510 zł, jeśli nie zostanie zapłacony.
MPK argumentuje, że problem z opóźnionym zakupem biletów jest związany z nadużyciami. Jak wyjaśnia Piotr Wasiak, rzecznik przewoźnika, część pasażerów wykorzystywała aplikację, kupując bilety dopiero w momencie, gdy widzieli nadchodzącego kontrolera.
„Była spora liczba osób, które miały odpaloną aplikację i trzymały telefon z ręką w kieszeni. Klikały tylko i wyłącznie wtedy, gdy pojawiała się kontrola”.
MPK: Bilet czasowy trzeba kasować przed podróżą
MPK sugeruje, że aby uniknąć takich sytuacji, bilet powinien zostać zakupiony przed ruszeniem pojazdu z przystanku, co często nie jest możliwe.
Wielu podróżnych nie zgadza się z argumentacją przewoźnika. Zwracają uwagę, że problem dotyczy głównie biletów czasowych, których zakup przed wejściem do pojazdu mógłby skutkować ich szybkim wygaśnięciem w przypadku opóźnień. Gdyby tego było mało, część podróżnych kupuje bilety w urządzeniach wewnątrz pojazdu, co uniemożliwia ich wcześniejsze kasowanie.
Część poszkodowanych próbowała uzyskać dostęp do nagrań z monitoringu, aby udowodnić, że zakup biletów odbył się zgodnie z regulaminem. W dwóch przypadkach nagrania te miały być jednak niedostępne z powodu „awarii” monitoringu.
Sąd po stronie pasażerki
Sprawa trafiła na wokandę sądową, gdzie jeden z wyroków był przychylny pasażerce. Sąd uznał, że zakup biletu w czasie do 40 sekund od wejścia do pojazdu jest działaniem „niezwłocznym”. Sędzia, rozpatrując przypadek pani Nowak, podkreślił, że nie ma wyraźnego przepisu, który zakazywałby takiego postępowania, a działanie MPK było nieuzasadnione. Co ciekawe, podczas rozprawy okazało się, że wspomniane wcześniej nagrania z monitoringu „odzyskały się”, co podważyło wcześniejsze twierdzenia o ich awarii.
MPK Łódź na cenzurowanym
Sytuacja pasażerów w Łodzi stała się tematem szeroko komentowanym w mediach społecznościowych, a grupa poszkodowanych na Facebooku szybko się rozrosła. Pasażerowie domagają się zmian w regulaminie aplikacji, umożliwiających zakup biletów w sposób bardziej elastyczny, szczególnie w przypadku biletów czasowych. Według danych „Uwagi!” TVN, sprawa dotyczy już setek pasażerów, którzy planują dalsze kroki prawne przeciwko MPK.
Czytaj też:
„Niepełnosprawny nie leci”. Polak wyrzucony z samolotu przez brak pieczątki?Czytaj też:
Zniżka dla emeryta czy dla seniora? Radzimy, jak uniknąć pomyłki w pociągu