Najpierw ciepło potem gwałtowne załamanie pogody
„To ostatni weekend pięknej pogody” – ostrzegają synoptycy. Na północy Polski, w Suwałkach i okolicach wybrzeża, mogą wystąpić przelotne opady deszczu, które nie będą miały wpływu na odczucie relatywnego ciepła. W pozostałej części kraju mogą pojawić się przelotne zachmurzenia, ale dominować będzie raczej słońce.
Sobota, 26 października, przyniesie słoneczne chwile, a termometry w południowej części kraju, np. w Krakowie i Opolu, wskażą aż 20°C. Nieco chłodniej będzie w centrum kraju, gdzie temperatura wyniesie około 16°C, a na północnym wschodzie – około 12°C. Wiatr południowy, o słabej i umiarkowanej sile, podtrzyma jeszcze wrażenie ciepła, które z końcem miesiąca zacznie zanikać.
Niedziela, 27 października, również zapowiada się pogodnie. Czas warto wykorzystać więc na wypoczynek na świeżym powietrzu, bo wiele wskazuje na to, że to ostatni taki weekend w tym roku.
Radykalne ochłodzenie na początku listopada
Prognozy jednoznacznie wskazują na rychłą zmianę pogody. Z końcem października i początkiem listopada Polska wejdzie w okres przedzimia – etapu charakteryzującego się spadkiem średnich temperatur dobowych poniżej 5°C, opadami deszczu ze śniegiem i pierwszymi nocnymi przymrozkami. Meteorolodzy ostrzegają, że Wszystkich Świętych przyniesie wyraźnie chłodniejsze masy powietrza. Według prognoz temperatura wyniesie wtedy około 7-10°C w większości regionów, a na południu około 11-13°C.
Wraz z początkiem listopada w północnej Polsce można spodziewać się pierwszych opadów śniegu i krupy śnieżnej, a temperatura w ciągu dnia ma stopniowo spadać do poziomu 4-6°C, przy czym noce przyniosą już mróz do -6/-3°C na obszarze całego kraju. Tego rodzaju chłodny i wilgotny klimat oznacza, że nadchodzący listopad może być jednym z najzimniejszych w ostatnich latach. Już w pierwszej dekadzie listopada przewiduje się, że średnie temperatury będą o 1-3°C niższe od normy dla tej pory roku.
Przedzimie. Będzie chłodniej i wilgotniej
Okres przedzimia jest charakterystycznym etapem klimatycznym na naszych szerokościach geograficznych i stanowi naturalne przejście między jesienią a zimą. W Polsce okres ten zwykle pojawia się w pierwszej połowie listopada, co zbiega się z obniżeniem średnich dobowych temperatur poniżej 5°C. Prognozy wskazują, że przedzimek w tym roku może być dłuższy i intensywniejszy, a stabilizację niższych temperatur przewiduje się dopiero w drugiej połowie listopada.
Warto przypomnieć, że zjawisko to nie ogranicza się jedynie do niskich temperatur, lecz wiąże się także z wyższym ryzykiem wystąpienia przelotnych opadów mokrego śniegu, deszczu ze śniegiem oraz krupy śnieżnej. Przedzimek wpływa również na wzmożenie porywistego wiatru i większą wilgotność powietrza, co potęguje uczucie zimna.
Meteorolodzy przewidują, że pierwsza dekada listopada będzie o około 1-3°C chłodniejsza niż wynika to ze średnich wieloletnich. Zgodnie z prognozami opublikowanymi przez portal pogodowy Meteo.pl, „początek listopada zapowiada się zimno i wilgotno. Temperatura w wielu regionach nie przekroczy 4-6°C, a noce przyniosą lokalne przymrozki”.
Czytaj też:
Za nami pierwsze przymrozki. Tutaj temperatura spadła do -1 stopniaCzytaj też:
All inclusive w grudniu za 1200 zł. Polacy kochają tej kraj od lat