Bodnar pozwał Morawieckiego. W tle śmierć polskiego żołnierza

Bodnar pozwał Morawieckiego. W tle śmierć polskiego żołnierza

Dodano: 
Adam Bodnar i Mateusz Morawiecki
Adam Bodnar i Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Adam Bodnar złożył pozew przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu. Sprawa dotyczy śmierci polskiego żołnierza przy granicy polsko-białoruskiej.

Złożony przez ministra sprawiedliwości pozew dotyczy dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się 28 maja w okolicach Dubicz Cerkiewnych przy granicy polsko-białoruskiej. Migrant, który próbował sforsować zaporę, zaatakował nożem polskiego żołnierza. Mateusz Sitek został tak mocno zraniony w klatkę piersiową, że mimo wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować.

Morawiecki uderza w Bodnara

6 czerwca Mateusz Morawiecki zorganizował konferencję prasową, podczas której mówił o sytuacji wojskowych, którzy pilnują bezpieczeństwa przy granicy z Białorusią. Były premier podziękował żołnierzom za „odważną postawę oraz to, że nie wahają się bronić granic, wbrew temu, co robią obecnie rządzący”.

– A co oni robią? Adam Bodnar, który ma krew na rękach, powołuje zespół do wyłapywania takich zachowań żołnierzy, które mogą doprowadzić żołnierzy do aresztu. Ja naprawdę zastanawiam się, komu to wszystko służy – mówił polityk PiS.

Bodnar pozwał Morawieckiego

Adam Bodnar nie przeszedł obojętnie wobec tych słów. W opinii ministra sprawiedliwości wypowiedź naruszyła jego dobre imię. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, w poniedziałek 28 października do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pozew o ochronę dóbr osobistych. Polityk domaga się od byłego premiera wpłaty 10 tys. zł na konto WOŚP oraz przeprosin, które zostaną opublikowane w mediach społecznościowych i na stronie internetowej.

W treści przeprosin Adam Bodnar domaga się sprostowania sformułowania, że „ma krew na rękach”, ponieważ w jego zdaniem ta wypowiedź sugeruje, że ma coś wspólnego z ugodzeniem nożem polskiego żołnierza. Minister przekonuje, że „Mateusz Morawiecki sugeruje jego co najmniej bezpośrednią odpowiedzialność za tragedię Mateusza Sitka”. Zaznacza również, że „działanie byłego szefa polskiego rządu było intencjonalne i bezprawne, a skutki mają ogólnopolski zasięg”.

Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Kto uwierzył w Czarnka? Kadrowe problemy Tuska
Czytaj też:
Tusk czy Morawiecki? Polacy wskazali najlepszego premiera w historii

Źródło: Rzeczpospolita