Wrze w lewicy. Były gwiazdor siatkówki włączył się w spór posłanek

Wrze w lewicy. Były gwiazdor siatkówki włączył się w spór posłanek

Marcin Możdżonek
Marcin Możdżonek Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon / Fotonews
Po decyzji Partii Razem o opuszczeniu klubu Lewicy atmosfera w polskiej polityce stała się jeszcze bardziej napięta. W serwisie X (dawniej Twitter) doszło do ostrej wymiany zdań między działaczkami Lewicy i Razem. Do dyskusji postanowił się odnieść Marcin Możdżonek, były kapitan polskich siatkarzy, a obecnie samorządowiec.

Decyzję o wyjściu z klubu Lewicy ogłoszono podczas konferencji prasowej tuż po kongresie Partii Razem, który odbył się w niedzielę. Przedstawicielka ugrupowania, Marta Stożek, poinformowała wówczas, że Partia Razem zdecydowała o opuszczeniu klubu Lewicy i utworzeniu własnego koła. – W nadchodzącym tygodniu złożymy wniosek o utworzenie tego koła tak, by na pierwszym listopadowym posiedzeniu występować już samodzielnie jako Partia Razem – powiedziała Stożek.

Matysiak kontra Żukowska. Możdżonek o sporze w szeregach lewicy

Jak twierdzą przedstawiciele Razem, decyzja była podyktowana brakiem rzeczywistego wpływu na realizację lewicowych postulatów w polityce prowadzonej przez rząd Donalda Tuska i partię Nowa Lewica.

Wkrótce po tym, w serwisie X, premier Donald Tusk ironicznie skomentował nazwy polskich partii, w tym „Prawo i Sprawiedliwość” oraz „Razem”, sugerując, że są to nazwy pełne „czarnego humoru”.

Odpowiedź na jego wpis szybko pojawiła się ze strony posłanki Pauliny Matysiak z Partii Razem, która napisała: „A nazwa Platforma OBYWATELSKA pana nie bawi? Dziwne”. Komentarz Matysiak zdobył znacznie więcej polubień niż wpis Tuska, co zasygnalizowało duże poparcie dla jej krytyki i podkreśliło siłę jej obecności w mediach społecznościowych.

Mocna szpila wbita Żukowskiej

Dyskusja na X nabrała tempa, gdy do sprawy włączyła się Anna Maria Żukowska, przewodnicząca klubu Lewicy, która sarkastycznie zauważyła: „Wiadomo, w polityce najbardziej liczy się ratio na TT!” (ratio, czyli stosunek liczby polubień do liczby obserwujących, jest często uznawany za miarę wpływu na Twitterze).

Żukowska z ironią odniosła się do popularności wpisu Matysiak, sugerując, że dla niektórych polityków kluczowa jest popularność na platformach społecznościowych, zamiast faktycznej pracy politycznej.

Matysiak nie pozostała dłużna i odpowiedziała: „Dla niektórych podobno dowożenie. Szkoda, że swoich działaczy po publiczne stołki”, co jest wyraźnym przytykiem, który można interpretować jako zarzut wobec Nowej Lewicy o umieszczanie swoich ludzi na stanowiskach publicznych zamiast skupiania się na realizacji faktycznych postulatów lewicowych. Jej odpowiedź znów zdobyła więcej pozytywnych reakcji niż komentarz Żukowskiej.

Całą wymianę dosadnie podsumował polityk PiS, Radosław Fogiel, który dodał: „Bestia z Kutna nie ma litości”, nawiązując do popularnego mema o Matysiak.

Do komentarzy obu posłanek odniósł się też były reprezentant Polski w siatkówce, Marcin Możdżonek, który żartobliwie skomentował całą sytuację słowami: „O takiego tłitera nic nie robiłem XDDD”.

Decyzja Partii Razem o opuszczeniu klubu Lewicy pokazuje, jak głębokie różnice w strategii i podejściu do polityki istnieją w polskiej lewicy. Matysiak wielokrotnie podkreślała, że Partia Razem przechodzi jednoznacznie do opozycji, jednak nie zamierza wspierać ani PiS, ani Konfederacji.

Dla Partii Razem współpraca z Nową Lewicą obecnie mającą udział w rządzie, okazała się nieskuteczna w kontekście realizacji lewicowego programu, który miał być osiągnięty w koalicji. Działacze Razem wskazują, że Nowa Lewica nie wykazała się sprawczością, by walczyć o postulatowy dorobek Partii Razem, co doprowadziło do podjęcia kroków mających na celu samodzielne występowanie na scenie politycznej.

Czytaj też:
Posłanka partii Razem odpowiada krytykom. „Demokracja nie jest wtedy, kiedy wszyscy są z PO”
Czytaj też:
Razem przechodzi do opozycji. Jest oświadczenie Lewicy