– Kłamstwa w tej sprawie, broniące Putina i oskarżające polskich pilotów, są takim działaniem, jak wtedy, kiedy komuniści bronili Rosjan, morderców Katyńskich. Wtedy wsadzano Polaków do więzienia, gdy mówili prawdę o zbrodni katyńskiej – mówił Macierewicz do dziennikarzy.
Macierewicz porównał rząd Tuska do władz komunistycznych
– Dzisiaj Donald Tusk i związani z nim także przedstawiciele niektórych mediów chcą atakować, dezinformując. Chcą przedstawić polskiemu społeczeństwu kłamstwo dotyczące zbrodni rosyjskiej, tak jak kłamstwo dotyczące zbrodni rosyjskiej prowadzono w sprawie Katynia – przekonywał oskarżany o kłamstwa i nadużycia szef podkomisji smoleńskiej.
Były minister obrony i opozycjonista postanowił opowiedzieć też o swoim "osobistym doświadczeniu". Przypomniał swój pobyt w więzieniu z okresu PRL, kiedy to spotkał w celi młodego chłopaka. 17-latek miał otrzymać 3-letni wyrok więzienia za napisanie na murze domu, iż Katyń to zbrodnia rosyjska.
Macierewicz o współpracy Tuska z Putinem
– Dzisiaj przedstawiciele mediów niektórych, ale także obecny rząd robi dokładnie to samo. Pan Kosiniak-Kamysz formułuje przekaz, zgodnie z którym jestem człowiekiem pełnym nienawiści. Podzieliłem naród polski, okłamałem naród polski. Na czym polega kłamstwo, podział, nienawiść? Na tym, że mówimy prawdę o zbrodni smoleńskiej – grzmiał Macierewicz.
– Polacy mają nie mieć prawdy o zbrodni smoleńskiej. Polacy mają nie mieć prawdy o współpracy Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Polacy mają nie mieć prawdy o tym zagrożeniu, jakim jest wsparcie Putina i atak na polskich pilotów – mówił dalej. następnie włączył prezentację, powtarzającą raz jeszcze ustalenia jego podkomisji.
Macierewicz pod lupą komisji ds. badania wpływów rosyjskich
Także w środę 30 października gen. Jarosław Stróżyk zaprezentował raport podsumowujący pierwszy etap prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce. – Komisja dotychczas zidentyfikowała szereg działań, które wypełniają cele polityki zagranicznej Rosji i Białorusi oraz wpisywały się w modus operandi służb specjalnych tych państw w zakresie inicjatyw wymierzonych w osłabienie potencjału Polski – powiedział.
Przekazał, że jego eksperci jednogłośnie rekomendują przekazanie zebranych materiałów prokuraturze w związku z możliwością popełnienia przez Antoniego Macierewicza przestępstwa polegającego na zdradzie dyplomatycznej. Zarzuty pod adresem byłego szefa MON dotyczą rezygnacji z programu „Karkonosze”, który zakładał stacjonowanie w Polsce samolotów-tankowców.
Ponieważ polityk PiS z niego zrezygnował, maszyny te znajdują się aktualnie w Niemczech. – Ta decyzja podjęta bez żadnego trybu była arbitralna, bezpodstawna, bezrefleksyjna, krótkowzroczna, nieuzasadniona i nieprzemyślana, zaskakująca dla Sztabu Generalnego i innych komórek, jednostek organizacyjnych MON – wyliczał gen. Jarosław Stróżyk.
Czytaj też:
Przełom ws. katastrofy smoleńskiej. Prokuratorzy stawiają 63 nowe zarzutyCzytaj też:
Tusk zapowiada stanowcze kroki. „Macierewicz, prokuratura, zdrada”