Według doniesień słupskiej prokuratury 20-latek był pod wpływem alkoholu – badania wykazały, że miał aż 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu – a także marihuany, co wpłynęło na jego zdolność prowadzenia pojazdu.
Tragedia w Słupsku. 20-latek wjechał w grupę ludzi
Do tragicznego wypadku doszło, gdy BMW, które prowadził Oskar I., wypadło z drogi, przebiło bariery ochronne, a następnie dachowało. W wyniku tego niekontrolowanego manewru samochód uderzył w grupę przechodniów, z których pięć osób odniosło poważne obrażenia, a jedna z nich zmarła.
Jak informuje Paweł Wnuk, rzecznik prokuratury okręgowej w Słupsku, zarzuty obejmują spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości i pod wpływem narkotyków, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz posiadanie marihuany.
Sprawca był pijany i odurzony?
Mężczyzna częściowo przyznał się do dwóch pierwszych zarzutów. W trakcie przesłuchania Oskar I. oświadczył, że choć palił marihuanę, to miało to miejsce dwa dni przed zdarzeniem i według jego przekonania nie był już pod wpływem substancji psychoaktywnej. Do trzeciego zarzutu – posiadania narkotyku – przyznał się całkowicie, jednak zaznaczył, że marihuanę posiadał na własny użytek.
Po wypadku w mediach społecznościowych i tradycyjnych pojawiły się liczne komentarze wzywające do zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Specjaliści zwracają uwagę na fakt, że problem jazdy pod wpływem alkoholu i narkotyków stanowi w Polsce poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach.
Jak podaje Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, każdego roku w Polsce dochodzi do tysięcy wypadków spowodowanych przez kierowców będących pod wpływem alkoholu, z czego wiele kończy się tragicznie.
W sprawie Oskara I. prokuratura wystąpiła do sądu rejonowego w Słupsku z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd ma rozpatrzyć ten wniosek jeszcze dzisiaj.
Eksperci prawni przypominają, że za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. W przypadku udowodnienia prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających kara może zostać dodatkowo zaostrzona.
Czytaj też:
Groźny wypadek Polki w górach. Ratownicy musieli użyć śmigłowcaCzytaj też:
Tajemnicza śmierć w Warszawie. Zwłoki byłego policjanta w windzie