Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak niespodziewanie pojawili się na konferencji prasowej. Jak się okazało, powodem zwołania spotkania z mediami był apel do sympatyków o wsparcie finansowe. Prezes PiS powiedział, że partie zgodnie z prawem otrzymują subwencję cztery razy do roku. Dodał, że jego ugrupowanie powinno otrzymać kolejną ratę, ponieważ nie ma żadnych prawomocnych decyzji odnoszących się do PiS, które by mogły podważyć tę zasadę.
Kaczyński: Prawo w Polsce pod tymi rządami nie obowiązuje
– W tej chwili prawo w Polsce pod tymi rządami nie obowiązuje. W związku z tym pan minister finansów podjął najwyraźniej decyzję, że te pieniądze nie zostaną wypłacone. To dla nas nie jest żadnym zaskoczeniem, wiemy o co tutaj chodzi, o to, żeby zlikwidować w Polsce to, co jest fundamentem nowoczesnej demokracji – stwierdził.
Według Jarosława Kaczyńskiego „jest to uderzenie w główną partię opozycyjną, a więc uderzenie w same podstawy demokracji”. – Musimy zwrócić się do wszystkich obywateli, którzy są przekonani, że demokracja jest wartością i chcą być obywatelami, a nie poddanymi, o wsparcie. Myśmy się już kiedyś o to zwrócili i chciałem bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy nas wsparli – apelował prezes PiS.
Jarosław Kaczyński prosi o pieniądze. Pilny apel prezesa PiS
Były wicepremier przyznawał, że „tylko dzięki wpłatom zwolenników PiS może funkcjonować”. – Za chwilę rozpocznie się także nasza prekampania prezydencka, bo zostanie wyłoniony kandydat i żeby ta prekampania, potem kampania prezydencka mogła być prowadzona, to są potrzebne znaczne środki finansowe – podkreślił.
– Dlatego zwracam się z serdeczną prośbą, apelem do wszystkich obywateli, dla których sprawa demokracji, w ogóle przyszłości demokratycznej Polski jest ważna o to, żeby zechcieli nas wesprzeć – dodawał Jarosław Kaczyński.
PiS bez pieniędzy po decyzji PKW
Po decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która zakwestionowała kampanijne wydatki Prawa i Sprawiedliwości na kwotę 3,6 mln złotych, partia straci 10 mln złotych dotacji i, choć to jeszcze nie przesądzone, kolejne kilkadziesiąt milionów wynikające z trzech lat subwencji.
Czytaj też:
Ralph Kaminski spotkał Kaczyńskiego na cmentarzu. Zwrócił uwagę na jedną rzeczCzytaj też:
Co tydzień inny kandydat. Na kogo postawi PiS? „Czarnek był rozważany przez dwa dni”