Wymknął się policji, jest nieuchwytny. Policjanci szukają go niemal dwa tygodnie

Wymknął się policji, jest nieuchwytny. Policjanci szukają go niemal dwa tygodnie

Policja, kontrola drogowa, zdjęcie ilustracyjne
Policja, kontrola drogowa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / 07photo
Zaczęło się niewinnie – od rutynowej policyjnej kontroli. Po tym jednak, jak alkomat wykazał obecność alkoholu w organizmie badanego kierowcy, ten zbiegł z miejsca zdarzenia. Od niemal dwóch tygodni jest poszukiwany, ale wciąż nieuchwytny.

Trwają poszukiwania mężczyzny, który zbiegł podczas kontroli drogowej 26 października. Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, podinspektor Magdalena Ciska, potwierdziła, że ustalono już tożsamość uciekiniera, lecz szczegóły nie są ujawniane ze względu na prowadzone policyjne czynności.

Kontrola i badanie alkomatem zakończone ucieczką

Do zdarzenia doszło 26 października przed godziną 7:00 rano na ulicy Spacerowej w Gdańsku. Policjanci zatrzymali kierowcę audi do kontroli i poddali go badaniu alkomatem. – Po tym, jak urządzenie wykazało obecność alkoholu w organizmie, mężczyzna odjechał – wyjaśniała podinspektor Ciska w rozmowie z redakcją Polsat News.

Po jego odjeździe funkcjonariusze rozpoczęli pościg, lecz wkrótce kierowca porzucił samochód i uciekł pieszo w stronę lasu. Policja natychmiast podjęła działania, mające na celu jego zatrzymanie.

Dziennikarze Interii zapytali we wtorek podinspektor Ciskę, czy udało się zakończyć akcję i zatrzymać mężczyznę. Policjantka odpowiedziała, że poszukiwania nadal trwają. – Mężczyzna wciąż nie został zatrzymany – poinformowała.

Tożsamość ustalona, mężczyzna wciąż na wolności

Rzeczniczka zaznaczyła, że ustalono tożsamość kierowcy, a działania mają na celu jego ujęcie. Zapytana o liczbę funkcjonariuszy zaangażowanych w obławę, nie podała szczegółów, argumentując, że policja nie ujawnia szczegółów operacji.

Jeszcze w dniu, gdy mężczyzna zbiegł podczas kontroli drogowej, ogłoszono alarm dla gdańskich policjantów, którzy mogą brać udział w poszukiwaniach. Do akcji włączono również psa tropiącego.

Przypominamy, że za ucieczkę przed policją grozi kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat, zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat oraz 10 punktów karnych.

Czytaj też:
W Warszawie trwa obława. Policja potwierdza: Zdarzenie o charakterze kryminalnym
Czytaj też:
Sceny jak z gangsterskiego filmu koło Łodzi. Są nowe informacje służb

Opracowała:
Źródło: Interia.pl