Seria poważnych zatruć u dzieci. Kołodziejczak podjął radykalne kroki

Seria poważnych zatruć u dzieci. Kołodziejczak podjął radykalne kroki

Dodano: 
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak Źródło: Newspix.pl / Tedi
W kilku różnych miejscach na terenie całej Polski doszło serii zatruć po zastosowaniu środków mających zwalczać myszy. Sprawą zainteresował się Michał Kołodziejczak.

W ostatnich dniach pojawiły się szokujące doniesienia w sprawie zatruć toksycznymi substancjami chemicznymi. W październiku do szpitala w Warszawie trafiły dziewięcioletnie bliźnięta z Płocka, u których stwierdzono zatrucie środkiem do deratyzacji.

Kilka dni temu w okolicach Grodziska Wielkopolskiego zmarła trzyletnia dziewczynka. W jej domu strażacy znaleźli preparat na szczury, który był gromadzony w dużych ilościach. W okolicy Tomaszowa Lubelskiego zmarł dwuletni chłopiec, w którego domu był rozsypany środek owadobójczy. Z kolei lekarzom ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie nie udało się uratować 2,5 letniego dziecka – zatruło się ono środkiem do zwalczania gryzoni.

Seria poważnych zatruć u dzieci. Kołodziejczak zawiadomił prokuraturę

Sprawą zainteresowało się Ministerstwo Rolnictwa. Michał Kołodziejczak złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które dotyczy sprzedaży środka gryzoniobójczego. – Są to środki, które są dostępne tylko dla fachowców, którzy przeszli odpowiednie szkolenie i mają odpowiedni dokument. Mieliśmy jednak dużo informacji, że w ręce osób, które nie są przeszkolone, ten środek trafiał, często za pośrednictwem internetu – tłumaczył wiceminister rolnictwa.

Polityk tłumaczył, że „sprzedawcy ie weryfikowali tego, czy ci, którzy kupują, są odpowiednio przeszkoleni i mają zaświadczenia”. – Niech każdy, kto sprzedaje ten środek przez internet, puknie się w głowę i niech się zastanowi, jakie niebezpieczeństwo on może spowodować – podkreślił.

Allegro i OLX wycofują się ze sprzedaży

Wiceszef resortu rolnictwa zapowiedział także wprowadzenie nowych przepisów, które będą zakazywać sprzedaży w sieci tego typu środków. Zanim jednak nowe regulacje zostaną uchwalone, pojawiły się apele do platform sprzedażowych o wycofanie ogłoszeń. – OLX i Allegro po rozmowie ze mną jasno zgodziły się, że wycofują ze swoich platform środki, które były do tej pory kupowane i wykorzystywane właśnie przez ludzi nieprzeszkolonych – poinformował Michał Kołodziejczak.

Czytaj też:
Kaczyński nie gryzł się w język. Tak skomentował zapowiedzi Hołowni
Czytaj też:
Fala komentarzy po zatrzymaniu Jacka Sutryka. „Więzień polityczny >>reżimu<< Tuska”

Źródło: Radio Zet