Pełnomocnik Sutryka „rozmawiał” z dziennikarzami. Każde pytanie kwitował tymi samymi słowami

Pełnomocnik Sutryka „rozmawiał” z dziennikarzami. Każde pytanie kwitował tymi samymi słowami

Jacek Sutryk
Jacek Sutryk Źródło: PAP / Michał Meissner
Pełnomocnik Jacka Sutryka zaznaczył, że jego klient może wykonywać obowiązki prezydenta Wrocławia. Na większość pytań odpowiadał jednak jednym przekazem: Nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Pełnomocnik Jacka Sutryka rozmawiał z dziennikarzami. – Absolutnie nie, pan Sutryk nie ma zakazu wykonywania stanowiska. Korzysta dalej z mandatu, nawet ma obowiązek codziennie stawiać się do pracy – powiedział mec. Łukasz Błaszczak. Wtrącił również, że „za usługę prawną płaci pan prezydent z prywatnych środków”.

Pełnomocnik Sutryka w odpowiedzi na większość zadawanych przez dziennikarzy pytań mówił, że „uwzględniając tajemnicę postępowania nie może wchodzić w szczegóły” lub „nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie”. – Wydane zostały trzy postanowienia, oczywiście każde z nich będzie zaskarżone zażaleniem. A pod koniec następnego tygodnia będziemy wnosić środki zaskarżenia – podkreślił mec. Błaszczak.

Prokuratura Krajowa o zarzutach dla Jacka Sutryka

Prokuratura Krajowa w komunikacie zaznaczyła, że Jacek Sutryk usłyszał cztery zarzuty: jeden dotyczący przestępstwa o charakterze korupcyjnym i trzy dotyczące popełnienia przestępstwa oszustwa.

Zarzut korupcyjny dotyczy wręczenia korzyści majątkowej rektorowi dawnej uczelni Collegium Humanum Pawłowi Cz., w zamian za uzyskanie poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci świadectwa ukończenia przez prezydenta Wrocławia studiów podyplomowych „Executive Master of Business Administration” bez ich faktycznego odbycia.

„Pawłowi Cz. wręczono korzyść majątkową w kwocie 75 tys. zł w związku z zawarciem z Wrocławskim Parkiem Technologicznym S.A. fikcyjnej umowy doradztwa, a nadto wręczono korzyść osobistą w postaci członkostwa w Radzie ds. Aktywności Akademickiej ww. spółki” – brzmi fragment oświadczenia.

Prezydent Wrocławia usłyszał zarzuty

„Zarzuty oszustwa związane są z użyciem przez Jacka Sutryka poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci dyplomu MBA w celu wprowadzenia w błąd przedstawicieli kilku spółek samorządowych i uzyskania nienależnych świadczeń związanych z zasiadaniem w radach nadzorczych. Prezydent Wrocławia z tytułu pełnienia funkcji członka rady nadzorczej w trzech spółkach samorządowych uzyskał nienależne wynagrodzenie w kwocie 230 tys. zł” – czytamy.

Wobec Sutryka zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. zł i dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania.

Czytaj też:
Fala komentarzy po zatrzymaniu Jacka Sutryka. „Więzień polityczny >>reżimu<< Tuska”
Czytaj też:
Giertych wprost o zatrzymaniu Sutryka. Zwrócił uwagę na jedną rzecz