Dla Rafała wojsko było wielkim marzeniem. Nie zdążył się nim jednak zbyt długo nacieszyć. 15 listopada wieczorem ćwiczył rzem z kolegami na strzelnicy garnizonowej w Szczecinie, kiedy w jego szyję trafiła zbłąkana kula. Mimo natychmiastowej pomocy ze strony świadków, młodego mężczyzny nie udało się uratować.
Myśliwi śmiertelnie postrzelili 21-letniego żołnierza
Szybko ustalono, że 21-latek został postrzelony przez myśliwych, którzy polowali w okolicy. Jak tłumaczyli, pomylili człowieka z dzikiem. Po roku śledztwa Prokuratura Okręgowa w Szczecinie przedstawiła akt oskarżenia.
– W dniu 15 listopada 2023 roku po godzinie 20 na teren Pasa Ćwiczeń Taktycznych Krzekowo wjechał pojazd terenowy, w którym znajdowali się dwaj mężczyźni — kierujący Stanisław H. oraz pasażer Tomasz F., w celu odłowu dzików. Żaden z nich nie posiadał na to wymaganego pozwolenia – przekazywał prok. Łukasz Błogowski, rzecznik szczecińskiej prokuratury.
– Stanisław H. uznając, że mierzy do zwierzęcia, oddał pojedynczy strzał z broni myśliwskiej. W wyniku oddanego strzału trafiony został jeden z żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach. Następnie obydwaj mężczyźni gwałtownie odjechali w stronę bramy wjazdowej na teren Pasa Ćwiczeń Taktycznych Krzekowo – relacjonował prokurator.
– Pozostali uczestnicy ćwiczeń wojskowych widząc leżącego na ziemi żołnierza z raną szyi od razu przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy i o zdarzeniu poinformowali oficera dyżurnego oraz wezwali pogotowie ratunkowe. Podjęte czynności reanimacyjne nie przyniosły rezultatu i postrzelony żołnierz zmarł. Wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok zmarłego mężczyzny wykazały, że bezpośrednią przyczyną jego zgonu był masywny krwotok do jamy opłucnowej lewej – podsumował Błogowski.
Szczecin. Myśliwi oskarżeni, grozi im 5 lat więzienia
Jak ustalono w trakcie śledztwa, ci sami myśliwi w ostatnich dwóch latach co najmniej kilkunastokrotnie dokonywali odstrzału dzików na terenie strzelnicy i Pasa Ćwiczeń Taktycznych Krzekowo bez wymaganego pozwolenia.
53-letniemu Stanisławowi H. przedstawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci żołnierza i umyślnego narażenia czterech innych żołnierzy, biorących udział w ćwiczeniach, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na ich zdrowiu, nieudzielenia pomocy postrzelonemu żołnierzowi, a także polowania na terenie należącym do wojska bez uprawnień.
52-letniemu Tomaszowi F. przedstawiono zarzuty nieudzielenia pomocy postrzelonemu przez Stanisława H. żołnierzowi i polowania na terenie należącym do wojska bez uprawnień. Obaj mężczyźni mogą spędzić w więzieniu maksymalnie 5 lat. Wyższej kary kodeks karny za popełnione przez nich czyny nie przewiduje.
Czytaj też:
Tajemnicze postrzelenie. Kula przeleciała na wylot, sprawca zapadł się pod ziemięCzytaj też:
Zwierzęta zaatakowały myśliwego. 86-latkowi pomogła policja