– Drodzy państwo, dziś mija 1000 dni od najazdu rosyjskiego na Ukrainę. Aby wyrazić naszą solidarność z narodem ukraińskim, proszę o minutę ciszy, dla uczczenia ofiar tej agresji, tej wojny – oznajmił na początku swojego wystąpienia minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Radosław Sikorski po spotkaniu z europejskimi ministrami
Po stosownej pauzie, polityk kontynuował przemówienie. – Z dużą satysfakcją odnotowuję daleko idącą zgodność większości omawianych kwestii. Na państwa użytek zostało opublikowane nasze wspólne oświadczenie – oświadczył.
– W ostatnich dniach kolejne bomby i rakiety spadły na ukraińskie miasta. Putin w imię swojej imperialnej pychy morduje Ukraińców i prowadzi na śmierć kolejne zastępy swoich żołnierzy. To spotkanie ma być czytelnym symbolem naszej solidarności i jedności z narodem ukraińskim. Narodem, który z determinacją i odwagą broni swojej niepodległości przed brutalnymi najeźdźcami – przypomniał.
– Spotkanie nasze odbyło się także dwa tygodnie po wyborach w USA. Nasze rozmowy służyły wypracowaniu spójnego przesłania wobec nowej administracji. Silne relacje transatlantyckie to wspólny interes, który zwiększa nasze polityczne, gospodarcze i militarne oddziaływanie – zwrócił uwagę Sikorski.
– Jesteśmy przekonani, że w obecnej sytuacji geopolitycznej współpraca Europy i Stanów Zjednoczonych pozostaje kluczowa dla bezpieczeństwa i dobrobytu wspólnoty euroatlantyckiej. Tylko silne więzi transatlantyckie pozwolą nam na skuteczne przeciwdziałanie rosnącym zagrożeniom ze strony Rosji i innych państw – podkreślał.
Sikorski: Europa musi przejąć większą odpowiedzialność
– Natomiast zgodziliśmy się, że Europa musi przejąć większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo. W tym poprzez bardziej zrównoważony podział obciążeń w NATO. Wzmocnienie europejskiego potencjału obronnego powinno iść w parze z utrzymaniem zaangażowania USA na rzecz poprawy naszego bezpieczeństwa – zwrócił uwagę minister.
– Wspólnie z przyszłą wysoką przedstawiciel Unii ds. zagranicznych zastanawialiśmy się nad możliwościami naszego zwiększenia wsparcia dla Ukrainy. Z uznaniem odnotowuję w tym kontekście gotowość największych państw UE do przejęcia ciężaru wsparcia militarnego i finansowego Ukrainy w kontekście ewentualnego ograniczenia zaangażowania USA – mówił dalej.
– Byliśmy zgodni, że narzucanie Ukrainie rozwiązań pokojowych sprzecznych z jej interesami lub pozbawionych społecznej akceptacji negatywnie wpłynęłoby na stabilność kraju. Scenariusze rozwiązania konfliktu i zakończenia rosyjskiej agresji muszą być wypracowywane w ścisłym współdziałaniu z władzami ukraińskimi – zaznaczał Sikorski.
– Opowiadamy się za utrzymaniem i wzmocnieniem sankcji wobec Rosji do czasu wycofania się z Ukrainy oraz pokrycia kosztów odbudowy kraju. Sankcje skutecznie osłabiają potencjał militarny Rosji, izolując ją gospodarczo. Wszelkie luki w systemie sankcyjnym powinny zostać uszczelnione – apelował.
Sikorski: Rosja Putina jednym z najpoważniejszych zagrożeń
– Nie mamy złudzeń, Rosja Putina pozostanie jednym z najpoważniejszych zagrożeń bezpieczeństwa. Nie tylko dla Europy, ale i dla ładu światowego. Jej celem pozostaje trwałe zniszczenie europejskiej architektury bezpieczeństwa. Musimy stanowczo przeciwdziałać jej imperialnym ambicjom – stwierdził Radosław Sikorski.
– Gdy kończono budowę tej sali, decydował się właśnie drugi rozbiór Polski. Rosja kawałek po kawałku niszczyła suwerenność Rzeczpospolitej, korumpując jej elity, a na koniec najeżdżając swoimi wojskami, gdy za sprawą pierwszej w Europie konstytucji, Polska usiłowała się otrząsnąć z marazmu. My Polacy wiemy, czym jest utrata państwowości i ile krwi kosztuje jej odzyskiwanie. Oby nic takiego znowu nie miało miejsca w naszym regionie – zakończył.
Czytaj też:
Sikorski zdradził, kto byłby jego wymarzonym rywalem. „Pocałunek śmierci”Czytaj też:
Trzaskowski o swojej „zdecydowanej przewadze”. „Będę niezależny i autonomiczny”