Afera Collegium Humanum stała się jednym z najgłośniejszych tematów w mediach w ostatnich tygodniach. Do tej pory w sprawie zostało zatrzymanych 28 osób, którym przedstawiono blisko 150 zarzutów karnych. Zarzuty usłyszeli m.in. prezydent Wrocławia Jacek Sutryk oraz były europoseł PiS Karol Karski.
Z ustaleń śledczych wynika, że na uczelni miało dochodzić do procederu handlowania dyplomami MBA, które umożliwiały m.in. otrzymanie stanowisk w państwowych spółkach. W gronie absolwentów znalazło się wielu znanych polityków z różnych ugrupowań, a także dowódcy wojskowi oraz prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa.
Afera Collegium Humanum. „Skompromitowane dyplomy”
Zamieszanie wokół uczelni sprawiło, że ucierpieli również ci, którzy zdobyli wykształcenie w sposób normalny. Witold Zembaczyński (poseł KO, który uczył się na Collegium Humanum) ocenił, że „ich dyplomy są teraz skompromitowane”. Problem dotyczy nie tylko osób publicznych, ale wielu zwykłych studentów.
We wtorek 19 listopada przed siedzibą uczelni w Warszawie zorganizowano protest. Spora grupa studentów, którzy normalnie chodzili na zajęcia i zdawali egzaminy, została bez dyplomów i dokumentów np. pozwalających na przeniesienie się na inną uczelnię.
– Powinnam mieć pracę, a tak naprawdę stoję i proszę się o moje dokumenty – powiedziała Joanna Sikora, która wzięła udział w proteście. – W moim mieście są już oferty pracy dla nauczycieli, ale nikt mnie bez dyplomu nie chce przyjąć – dodawała Emilia Polak, inna uczestniczka protestu.
Afera Collegium Humanum. Studenci protestują
Do protestujących wyszła Magdalena Stryja, rektorka Uczelni Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia (to nowa nazwa Collegium Humanum). Tłumaczyła, że uczelnia nie może wydawać dokumentów, które nie są zweryfikowane. Zapewniła jednak, że uruchomiono wydawanie kart, a w przyszłym tygodniu będą pierwsze obrony i posiedzenie ich Senatu, które pozwoli na zatwierdzenie wzoru dyplomów po zmianie nazwy uczelni.
Studenci nie zamierzają jednak łatwo się poddać. Grupa około 400 osób zapowiedziała pozew przeciwko Collegium Humanum. – Kiedy sprawa stała się medialna, uczelnia została sparaliżowana. Pod pozorem realizowanych procedur tak naprawdę nasi klienci oraz inni studenci są zwodzeni – wyjaśnił prof. Krzysztof Koźmiński, pełnomocnik grupy studentów.
Czytaj też:
Trzaskowski bez litości dla absolwentów Collegium Humanum. Jasna deklaracjaCzytaj też:
Sawicki: Sutryk to tylko odprysk. Ktoś tu się z kimś bawi