Lewica, która przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów prezydenckich, stoi przed niełatwym zadaniem. Jej kandydat będzie musiał walczyć o elektorat nie tylko z głównymi siłami politycznymi, takimi jak PiS i Platforma Obywatelska, ale również z krytyką ze strony Partii Razem, która opuściła koalicję.
Redakcja „Wprost” w rozmowie z Tomaszem Trelą, posłem Nowej Lewicy, poruszyła kwestie strategii wyborczej, projektów ustaw i „kuksańców” ze strony Razem. Te ostatnie, zdaniem Treli, „zamiast działać konstruktywnie, ograniczają się do nieefektywnej krytyki”.
Wybory prezydenckie: Lewica stawia na precyzję i czas
Według Tomasza Treli Lewica planuje ogłoszenie swojego kandydata na prezydenta najwcześniej w połowie grudnia, co ma zapewnić wystarczająco dużo czasu na przygotowanie efektywnej kampanii. Podejście to kontrastuje z działaniami innych ugrupowań. Platforma Obywatelska już zorganizowała prawybory, a w PiS decyzja należy do Jarosława Kaczyńskiego.
Trela podkreślił, że wybór kandydata Lewicy będzie zależał od decyzji Rady Krajowej Nowej Lewicy, a możliwość organizacji prawyborów nie jest wykluczona.
– Nie ścigamy się z innymi partiami. Ważny będzie finisz, a intensywna kampania na początku roku pozwoli utrzymać dynamikę polityczną – stwierdził poseł.
Przywołał przy tym przykład Kamali Harris, której wysoka pozycja w początkowej fazie kampanii nie przełożyła się na zwycięstwo w wyborach.
Wolna Wigilia – projekt Lewicy na rzecz obywateli
Jednym z kluczowych projektów Lewicy jest propozycja wprowadzenia dnia wolnego od pracy w Wigilię. Jak podkreślił Trela, projekt ten jest odpowiedzią na potrzeby społeczeństwa i od dawna był omawiany, lecz nikt wcześniej nie miał determinacji, by przedstawić go w formie ustawy. Zdaniem Treli wprowadzenie wolnej Wigilii to krok w stronę poprawy jakości życia Polaków.
Projekt wywołał jednak kontrowersje. Minister finansów określił go jako zbyt kosztowny, a Ryszard Petru oszacował jego wpływ na gospodarkę na około 6 miliardów złotych. Trela z kolei zauważył, że obecna sytuacja, w której wiele firm działa w Wigilię „na pół gwizdka”, jest fikcją.
– Jeśli Polska dysponuje budżetem na poziomie ponad 900 miliardów złotych, to koszt jednego miliarda złotych dla szczęścia milionów obywateli nie powinien być problemem – argumentował.
Krytyka Partii Razem: „Marudzenie zamiast działania”
W rozmowie z reporterem „Wprost” Trela odniósł się też do krytyki ze strony Partii Razem, która pozostaje w opozycji do rządu, mimo wcześniejszego wspólnego startu w wyborach jako Lewica. Jego zdaniem działania Razem są chaotyczne i skupiają się głównie na krytyce, która nie wnosi realnej wartości do polityki.
– Partia Razem miała możliwość wpływać na rzeczywistość, ale dziś ogranicza się do składania wniosków, z których nic nie wynika – powiedział Trela.
Zdaniem posła obecność Razem w koalicji lewicowej powodowała w przeszłości zamieszanie.
– Rano słyszeliśmy od Treli, że rząd jest dobry, a wieczorem Adrian Zandberg krytykował go ostro. Dziś w klubie Lewicy wszyscy mówią jednym głosem, co jest jasne i przejrzyste – zauważył.
Trela zestawił działalność Razem z działaniami Prawa i Sprawiedliwości, wskazując na ich ograniczoną sprawczość w obecnym układzie politycznym.
– Nie chcę porównywać tych dwóch formacji, ale ich skuteczność na tym etapie jest porównywalna – stwierdził poseł, podkreślając jednocześnie, że Lewica, jako część koalicji rządowej, ma możliwość realnego wpływania na kluczowe decyzje.
Spójność ideologiczna i przyszłość Lewicy
Lewica pozostaje konsekwentna w swoich działaniach, co szczególnie widać w kwestii praw kobiet. Jak zaznaczył Trela, Lewica zawsze wspiera projekty poselskie dotyczące aborcji i zachowuje w tej sprawie spójność ideologiczną.
– Jako koalicja rządząca negocjujemy i rozmawiamy, ale Lewica ma czyste sumienie w tej kwestii – dodał.
Zapowiedziane na połowę grudnia lub początek stycznia ogłoszenie kandydata Lewicy na prezydenta będzie kluczowym momentem dla ugrupowania. Lewica musi pokazać, że potrafi nie tylko skutecznie działać w ramach koalicji rządowej, ale również zyskać zaufanie wyborców jako siła zdolna do reprezentowania ich interesów na najwyższym szczeblu władzy.
Czytaj też:
Prawybory w KO. Niedziela reaguje na zaczepkę Kaczyńskiego. „Muszę zdementować tę opowieść”Czytaj też:
Wybory prezydenckie w Polsce. Kaczyński reaguje na słowa Szydło