Dziwny trend, za sprawą którego twarz Donalda Tuska zdominowała platformę X, to nie tylko mem na miarę ery sztucznej inteligencji. To także pokaz siły narzędzia mogącego wznieść zjawisko dezinformacji na niespotykany dotąd poziom.
Wchodzisz na X (dawny Twitter), a tam Donald Tusk. Użytkownicy tej platformy dobrze wiedzą, o co chodzi. Chyba każdy, kto ma konto w tym serwisie, w ubiegłym tygodniu został „zaatakowany” dziesiątkami albo i setkami obrazków z twarzą premiera. Internauci, przy pomocy sztucznej inteligencji, modyfikowali zdjęcia wielu osób publicznych, zastępując ich twarz tą należącą do Tuska. „Przerobieni” w ten sposób zostali nawet Mateusz Morawiecki czy Jarosław Kaczyński. Dużą popularnością cieszyło się też wklejanie „tuskowej” twarzy w miejsce własnej. Dawno nie było na X trendu, który poniósłby się aż tak szeroko i do tego stopnia zdominował tablice właściwie wszystkich polskich użytkowników.
O co tu chodzi?
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.