Matka Tomasza Komendy przyznała, że nie widuje się z dzieckiem swojego syna, bo ten jest do niego bardzo podobny i „jeszcze bardziej bolało by ją serce”. Teresa Klemańska przyznała też, że „ma żal do najstarszego syna”. W podobnym tonie wypowiedział się potem przyrodni brat Tomasza Komendy – Krzysztof Klemański, który zarzucił Maciejowi, że przejął kontrolę nad Tomaszem i odsunął go m.in. od rodziny i Braci Collins.
„Fakt” poprosił o komentarz do sprawy Grzegorza Collinsa. Ten przyznał, że jego brat Rafał kontaktował się z Tomaszem Komendą praktycznie do ostatnich tygodni, a w jego przypadku relacje nie były tak bliskie i z uwagi na to, że nie mieszkał w Polsce. Grzegorz Collins przyznał, że Tomasz Komenda wpłacił m.in. „znaczną kwotę” na leczenie chorej dziewczynki.
Starszy z Braci Collins mocno o synu Tomasza Komendy. „Karygodne, że dochodzi do takich sytuacji”
Pytany o kontrolę ze strony starszego brata Komendy Collins ocenił, że „cała sytuacja wygląda bardzo dziwnie, żeby nie powiedzieć skandalicznie”. – Nie może być tak, że syn Tomka nie ma zimowych butów, brakuje pieniędzy na jedzenie, na podstawowe potrzeby, a gdzieś na koncie leżą miliony złotych. Rafał wielokrotnie pomagał synowi Tomka, choć uważam, że to karygodne, że w ogóle dochodzi do takich sytuacji – zwrócił uwagę Grzegorz Collins.
Jeden z Braci Collins stwierdził, że kiedy Tomasz Komenda pracował z nimi wszystko „wyglądało w marę spokojnie”. Grzegorz Collins odpowiedział również na zarzuty dotyczące potencjalnego „lansowania się” na Tomaszu Komendzie. Przyznał, że „przez długi czas nie komentowali publicznie żadnych wydarzeń”, a nie chcieli podsycać fałszywych teorii, co obróciło się przeciwko nim.
Sprawa Tomasza Komendy. Grzegorz Collins: Rafał ma żal do siebie, że nie postawił mu ultimatum
Starszy z Braci Collins podkreślił, że „nikt jednak nie znał prawdy i tego, ile ich to wszystko kosztowało, jeśli chodzi o emocje i codzienne wyzwania”. – Rafał ma żal do siebie, że nie postawił Tomkowi ultimatum, aby ten udał się do psychologa. To coś, z czym będzie musiał żyć, a nikt z zewnątrz tego nie widzi. Podobnych przykładów jest naprawdę mnóstwo, ale one pozostają poza zasięgiem opinii publicznej – podsumował Grzegorz Collins.
Czytaj też:
Brat Komendy szczerze o rodzinnych relacjach. „Jakim trzeba być człowiekiem?”Czytaj też:
Matka Tomasza Komendy ma żal do najstarszego syna. „Za cholerę się z tym nie pogodzę”