Rosjanie wynieśli się z konsulatu w Poznaniu. Niebieska ciężarówka i „zaciągnięte rolety”

Rosjanie wynieśli się z konsulatu w Poznaniu. Niebieska ciężarówka i „zaciągnięte rolety”

Iwan Kosogonow / niebieska ciężarówka pod Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej w Poznaniu
Iwan Kosogonow / niebieska ciężarówka pod Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej w Poznaniu Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Rosyjski konsulat opuścił Poznań. Dziennikarze w środę przed południem byli świadkami, jak ciężarówka na niebieskich tablicach rejestracyjnych podjeżdża pod willę, na terenie której do niedawna swoje obowiązki pełnili dyplomaci. Czy budynek po Rosjanach przejmą Ukraińcy?

Czynności towarzyszące wyprowadzce śledzili dziennikarze „Faktu” i stacji telewizyjnej TVN24. Dziennik podaje, że przed południem z muru budynku usunięto tablicę, która informowała o znajdowaniu się w tym miejscu siedziby konsultatu generalnego Rosji.

W pewnym momencie pod willę zajechała niebieska ciężarówka, wyposażona w tablice rejestracyjne o takim samym kolorze. Dziennikarze przypominaja, że są one zarezerwowane wyłącznie dla dyplomatów. Wielotonowy pojazd ustawiono za drzewem. Czy zrobiono to specjalnie? Być może był to przypadek, a być może zdecydowano o tym po to, by osoby trzecie nie widziały, co pakowane na przyczepę cieżarówki. Znajdowały się tam meble i część wyposażenia – podaje Polska Agencja Prasowa.

Poznań. Podczas wyprowadzki Rosjan teren zabezpieczała policja

„Fakt” podaje, że w budynku „zaciągnięto rolety”. W pewnym momencie dziennikarze zauważyli Iwana Kosonogowa – konsula generalnego Federacji Rosyjskiej. Na chwilę opuścił budynek, by po chwili ponownie do niego wejść. Późnym popołudniem wsiadł do czarnej limuzyny i odjechał. Niebawem zniknęła stamtąd także sama ciężarówka. W międzyczasie okolicy cały czas strzegła policja.

TVN24 przypomina, że rosyjscy dyplomaci na opuszczenie miejsca mieli czas do końca listopada. W drugiej połowie października polski minister spraw zagranicznych – Radosław Sikorski – zdecydował o zakończeniu funkcjonowania placówki. „Rosja prowadzi wojnę hybrydową. Dopuszcza się prób dywersji na terenie Polski. Jako Minister Spraw Zagranicznych moim obowiązkiem jest stanowczo zareagować. Pierwszy krok to zamknięcie konsulatu Rosji w Poznaniu. Nie cofniemy się ani o krok. Bronimy Rzeczpospolitej Polskiej, bronimy Polaków” – pisał na platformie X szef MSZ.

Sikorski wskazywał, że decyzja ta to „sygnał polityczny wobec Rosji”, jak również „praktyczny, aby utrudnić działania służb” Moskwy.

Budynek otrzymają Ukraińcy?

Szef ukraińskiego MSZ – Andij Sybiha – poinformował niedawno, że państwo złożyło wniosek, by to im przekazano budynek po Rosjanach. – Ukraina jest zainteresowana wykorzystaniem pomieszczeń byłego konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu – zaznaczył w rozmowie z agencją praswą – Ukrinformem. Przekształcenie placówki byłoby odpowiedzią na znaczący wzrost liczby ukraińskich obywateli w Polsce. Sybiha dodał, że stolica Wielkopolski jest jedną z lokalizacji, gdzie Ukraina planuje zwiększyć obecność konsularną.

Głos w tej sprawie zabrał już Sikorski. – Dzisiejsza sieć konsulatów ukraińskich, biorąc pod uwagę bezprecedensowy wzrost liczby obywateli ukraińskich w Polsce, nie odzwierciedla potrzeb konsularnych. Proszę pamiętać, że konsulaty załatwiają praktyczne rzeczy. To są różnego rodzaju akty prawne, rodzą się dzieci, ludzie umierają. I na taką prośbę strony ukraińskiej z pewnością spojrzelibyśmy z najwyższą sympatią – zaznaczył.

Czytaj też:
Tusk na spotkaniu z premierami państw Morza Bałtyckiego: Zagrożenie nadchodzi
Czytaj też:
Ktoś rzucił koktajlem Mołotowa w budynek prokuratury. Trwa obława

Źródło: fakt.pl / tvn24.pl / pap.pl / X / Polsat News