55-letnia mieszkanka bydgoskiego Fordonu zaginęła między godziną 6 a 10 w niedzielę. Mieszkała przy ulicy Wyzwolenia w Bydgoszczy, dlatego to tam służby rozpoczęły poszukiwania. Nad rzeką w Starym Fordonie można było zobaczyć wozy strażackie, a także policyjne radiowozy i quady. Ratownicy na łodziach szukali kobiety w rzece.
Zaginięcie Iwony Gaj
Poszukiwania kobiety trwały do późnego popołudnia, uczestniczyli w nich strażacy z JRG 2 Bydgoszcz, druhowie OSP Bydgoszcz-Fordon, JRG SP PSP. Działania przerwano z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. Kolejnego dnia akcję poszukiwawczą wznowiono, ale nie przyniosła ona rezultatu. Podobnie było we wtorek 3 grudnia.
Anonimowy rozmówca portalu infofordon.pl ujawnił, że zaginiona kobieta pracowała szkole w Fordonie. – Wszystko wskazuje na to, że planowała opuścić dom. Zostawiła list, prawdopodobnie pożegnalny. Nikt z bliskich nie zauważył, jak wychodzi, a tym bardziej dokąd idzie – podkreślał.
Rysopis zaginionej mieszkanki Fordonu
Według informacji podawanych przez policję, Iwona Gaj ma 55 lat, ale wygląda młodziej. Ma 174 cm wzrostu, jest szczupła, waży między 50, a 60 kg. Ma czarne, niezbyt długie włosy i ciemne oczy. Nie wiadomo, jak była ubrana w dniu zaginięcia. Mogła jednak mieć na sobie czarne ubrania i wziąć torebkę typu nerka.
Osoby posiadające informacje na temat zaginionej mieszkanki Fordonu proszone są o kontakt z policją pod nr tel. 47 751 58 59/ 47 751 58 10 lub 112.
Czytaj też:
Zwłoki w koronie drzewa w opolskim lesie. Śledczy wyjaśniają tajemniczą sprawęCzytaj też:
Zaginięcie Beaty Klimek. Tajemnicze zachowanie partnerki jej męża. „Zaczęła płakać”