Komisja śledcza ds. Pegasusa, badająca legalność użycia systemu szpiegowskiego przez polskie władze, nie ustaje w próbach przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry. Polityk, czterokrotnie wzywany na przesłuchania, konsekwentnie odmawia stawienia się przed komisją, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku.
Ziobro będzie doprowadzony przed komisję śledczą? Zdecyduje sąd
Wyrok ten uznał funkcjonowanie komisji za niezgodne z konstytucją. Ziobro twierdzi, że działalność komisji w świetle tego orzeczenia jest prawnie nieważna.
Inaczej sprawę widzą sama komisja, resort sprawiedliwości i większość polskich oraz europejskich instytucji. Uważają oni, że wyrok wydany przez „neosędziów” nie ma mocy prawnej, ponieważ wydali go sędziowie powołani w sposób budzący wątpliwości co do zgodności z prawem.
Sporne zwolnienia lekarskie
Ostatnie wezwanie na 4 listopada zakończyło się kolejną nieobecnością Ziobry, którą tłumaczył on zwolnieniem lekarskim wystawionym na ten dzień. Magdalena Sroka, przewodnicząca komisji, zakwestionowała autentyczność i procedurę dostarczenia dokumentu, podkreślając, że zwolnienie nigdy nie dotarło do komisji.
Przypomniała również, że były minister doskonale zna procedury usprawiedliwiania nieobecności. To nie pierwszy przypadek, gdy Ziobro używa zwolnienia lekarskiego jako argumentu – podobna sytuacja miała miejsce w październiku 2024 roku.
Według informacji komisji biegły wydał opinię, że stan zdrowia byłego ministra nie uniemożliwia jego przesłuchania. Ziobro natomiast odrzucił te zarzuty, stwierdzając, że „żaden biegły” go nie badał ani z nim nie rozmawiał. W jego opinii cała sprawa jest elementem politycznej nagonki.
Reakcje i kolejne kroki
Komisja, po kolejnym braku współpracy ze strony Ziobry, wystąpiła do Prokuratury Krajowej z wnioskiem o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie świadka. Wniosek ten, analizowany przez prokuraturę, wskazuje, że komisja wyczerpała wszystkie dostępne środki prawne do przeprowadzenia przesłuchania.
Orzeczenie sądu apelacyjnego w tej sprawie, zaplanowane na 17 grudnia, ma rozstrzygnąć, czy możliwe jest zastosowanie takich środków przymusu.
Kontekst polityczny
Sprawa Ziobry wpisuje się w szersze kontrowersje dotyczące komisji śledczej ds. Pegasusa. Celem komisji jest ustalenie, czy system szpiegowski był wykorzystywany nielegalnie wobec polityków, dziennikarzy i obywateli.
Oprogramowanie Pegasus, stworzone przez izraelską firmę NSO Group, umożliwia pełny dostęp do telefonów komórkowych, co wywołało liczne obawy dotyczące ochrony prywatności i potencjalnych nadużyć władzy.
W kontekście politycznym sytuacja Ziobry staje się coraz bardziej napięta. Krytycy zarzucają mu unikanie odpowiedzialności i wykorzystywanie choroby jako „karty przetargowej”. Z kolei sam polityk uważa, że działania komisji to próba odwetu politycznego i powrót do praktyk z czasów komunizmu.
Czytaj też:
Decyzja komisji zaboli Kaczyńskiego. Chodzi o incydent podczas miesięcznicy smoleńskiejCzytaj też:
Giertych ostro o Ziobrze. Nazywa go szefem zorganizowanej grupy przestępczej