Piosenkarz Don Vasyl, raper Popek oraz poseł Łukasz Mejza bawili się wspólnie w Warszawie. Razem z nimi na scenie był jeszcze popularny młodzieżowy działacz PiS Oskar Szafarowicz, prowadzący swój program w TV Republika. To jednak Mejza trzymał mikrofon i razem ze wspomnianymi muzykami szalał wokalnie.
Don Vasyl nie przyznaje się do Mejzy
Portal JastrząbPost podkreśla, że uczestnicy zabawy byli proszeni o nieudostępnianie nagrań z zabawy. Pokusa okazała się jednak zbyt silna. Ujawnienie materiału sprawiło, że na trudne pytania odpowiedzieć musiał m.in. Don Vasyl. Ten wypierał się jednak utrzymywania kontaktów z politykami PiS.
– O niczym nie wiem! Ktoś władował mi się na scenę i nawet nie wiem kto. Nie znam tych ludzi! Na naszych koncertach ludzie zawsze wskakują na scenę i śpiewają razem z nami. Nie wiem, z której imprezy jest to konkretne nagranie, bo my ciągle gdzieś gramy – przekonywał w rozmowie z JastrząbPost.
Mejza wspomina występ z Don Vasylem i Popkiem
Zupełnie inaczej wspominał to wydarzenie Łukasz Mejza. W wypowiedzi dla tego samego portalu nie krył radości ze wspólnego występu z gwiazdami estrady. – Bardzo się cieszę, że całą Polska po raz kolejny mogła się przekonać o moim niewątpliwym talencie wokalnym. Stworzyliśmy faktycznie wyjątkowe trio! – mówił.
– Szczerze? Tak jak patrzę na poziom zespołów, które startują w Eurowizji, to gdybyśmy pojechali tam z Donem Vasylem i Popkiem, to przywieźlibyśmy pierwszą nagrodę. Jak takie trio wystąpi, to Eurowizja będzie nasza, a sukces Edyty Górniak będzie zagrożony! – żartował.
– A mówiąc już zupełnie poważnie: to było przypadkowe spotkanie na urodzinach, wcześniej nie znałem się ani z Popkiem, ani z Donem Vasylem. „Ore, ore” to hit, którzy wszyscy znają i lubią. Wyszło zabawnie, ale też wokalnie na bardzo wysokim poziomie – przekonywał Mejza.
Czytaj też:
Łukasz Mejza zrzekł się immunitetu. „Do zobaczenia w sądzie”Czytaj też:
Mejza pozwał nastolatka, sąd umorzył sprawę w 10 min. Nowe fakty