Donald Tusk zabrał głos przed posiedzeniem rządu. Premier zaznaczył, że „w sposób zrozumiały wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji o likwidacji CBA budzi duże zainteresowanie”. – Nikt z nas nie miał wątpliwości, że to, co działo się z tą służbą przez ostatnie lata, było de facto drwiną z misji, do jakiej powołana była ta służba wtedy, kiedy powstała – zaczął Tusk w obecności kamer.
Donald Tusk o idei Centralnego Biura Antykorupcyjnego. „To było dokładnie coś odwrotnego”
– Te lata pokazały, że poprzednicy używali bezwzględnie różnych metod do walki politycznej, metod w których także udział brały służby państwowe. Wszyscy w Polsce mieli coraz bardziej przygnębiające wrażenie, że instytucja powołana do walki z korupcją tak naprawdę kryła władzę i raczej zajmowała się opozycją. Ideą Centralnego Biura Antykorupcyjnego wtedy kiedy to biuro powstawało było dokładnie coś odwrotnego – dodał szef rządu.
Tusk podkreślił, że „usytuowanie CBA miało zagwarantować, że ta służba będzie przede wszystkim patrzyła władzę na ręce, ale została zdeprawowana przez poprzedników” obecnego rządu. – Pracowaliśmy długo nad takimi zmianami, które zlikwidują to zło, jakie się rozpleniło w tej instytucji – kontynuował premier.
Donald Tusk o wniosku ws. likwidacji CBA. „Dziękuję za przygotowanie tego projektu”
– Równocześnie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowywał taką zmianę, która spowoduje, że państwo będzie skuteczniejsze w ściganiu korupcji i przede wszystkim służby odpowiedzialne za ściganie korupcji, przestępczości do gospodarczej łapówkarstwa będą skoncentrowane na tych, którzy władzę wykonują, a nie na opozycji. Także dziękuję za przygotowanie tego projektu – podsumował Tusk.
Czytaj też:
Likwidacja CBA. Tusk o nowej instytucji: Chcę, żeby pilnowała mnie i „moich” ludziCzytaj też:
Projekt ustawy w sprawie likwidacji CBA. Podano datę