Rafał Trzaskowski opublikował w sieci kolejne nagranie, na którym odpowiada na pytania od swoich obserwatorów w social mediach.
Co żona Rafała Trzaskowskiego myśli o jego starcie w wyborach?
Jeden z internautów zapytał polityka o to, czy preferuje sernik z rodzynkami czy bez. Prezydent Warszawy bez wahania odparł „bez”. Kolejna osoba – nawiązując do plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku, dopytywała, czy „polityk KO jest sikbidi sigmą”. – Nie namówicie. Sigma nie mówi o tym, że jest sigmą – odparł.
Kolejne pytanie brzmiało: czy można zbić pianę z panem na spotkaniach. – No mam nadzieję, że chodziło o pionę. Ja piany nie biję, ale jak ktoś chce, proszę bardzo. Zwłaszcza, że piana może się przydać do robienia ciasta – stwierdził prezydent stolicy.
Rafał Trzaskowski odpowiedział również na pytanie, czy jego żona mocno przeżywa kampanię przed wyborami prezydenckimi i to, że często jest nieobecny w domu. – Na pewno wolałaby, żebym więcej przebywał w domu, ale jak już jesteśmy razem, to wykorzystujemy ten czas „na maksa”.
Trzaskowski przywołał słynne słowa Dudy. Wbił szpilę prezydentowi
Internauci postanowili również dowiedzieć się od kandydata KO w wyborach prezydenckich, jaki jest sens istnienia. – Uczyć, ciągle się uczyć – odpowiedział Rafał Trzaskowski.
Te słowa przywołują na myśl słynne wystąpienie Andrzeja Dudy z kwietnia 2018 roku. Podczas wizyty na Uniwersytecie Rzeszowskim prezydent przekonywał, że cały czas się czegoś uczy.
– Ja pracuję cały czas, cały czas czegoś się uczę, bez przerwy. Ja się uczę w mieszkaniu, ja się uczę w samochodzie, kiedy jadę, w samolocie kiedy lecę, jak się cały czas czegoś uczę – stwierdził. – Cały czas się czegoś uczę, bo uważam, że to jest jedyna droga do tego, żeby cały czas trzymać się na wysokim "C" – dodawał.
Czytaj też:
Donald Tusk nie oszczędził Andrzeja Dudy. Jaka będzie prezydencka odpowiedź?Czytaj też:
Włoszczowska reaguje na zamieszanie wokół MKOl. „Skupiam się na pracy”