Na poniedziałek 16 grudnia sejmowa komisja śledcza ds. afery Pegasusa zaplanowała przesłuchanie Grzegorza Ocieczki. Były wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie stawił się na posiedzeniu. Magdalena Sroka podkreśliła, że świadek był poinformowany o terminie posiedzenia i miał wiedzę, że powinien przyjść i złożyć zeznania.
Szefowa komisji przekazała, że w związku z tym pod głosowanie został poddany wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie Grzegorza Ocieczka karą finansową za niestawienie się na posiedzeniu. Został on poparty przez wszystkich sześcioro posłów i posłanek, którzy brali udział w obradach.
Grzegorz Ocieczek „kluczowym świadkiem ws. Pegausa”
Wcześniej szefowa komisji ds. Pegasusa podkreślała, że Grzegorz Ocieczek jest jednym z kluczowych świadków z uwagi na to, że był on wiceszefem Biura w czasie, gdy kupowano system Pegasus. – Zgodnie z zeznaniami innych świadków to właśnie on bezpośrednio nadzorował, a wręcz podpisywał się pod pewnymi dokumentami związanymi z kontrolą operacyjną stosowaną przy wykorzystaniu systemu Pegasus – tłumaczyła.
Z kolei Tomasz Trela dodawał, że „były wiceszef CBA jest kluczową osobą w kontekście zastosowania i wykorzystywania systemu Pegasus”. – To jest ten moment, kiedy trzeba zacząć pytać, jak CBA było wykorzystywane, kto dawał polecenia, czy pan Ocieczek brał udział w zakupie oprogramowania Pegasus, z kim na ten temat rozmawiał i wiele innych – wyliczał w rozmowie z PAP.
Grzegorz Ocieczek – kim jest?
Grzegorz Ocieczek jest byłym prokuratorem związanym ze stowarzyszeniem Ad Vocem, do którego należą m.in. Bogdan Święczkowski oraz Dariusz Barski. W 2010 roku przeszedł w stan spoczynku. W 2015 roku- pozostając w stanie spoczynku – został wiceszefem CBA.
Czytaj też:
Polityk KO chce Kaczyńskiego na świadka. „Będzie też Śledziu, Wielki Bu i Orangutan”Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Kto nie lubi Trzaskowskiego? Jak PiS przerabia Nawrockiego