PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 roku, dopatrując się w nim wielu nieprawidłowości. Partia Jarosława Kaczyńskiego zaskarżyła tę decyzję do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która uznała skargę za słuszną.
Dlaczego PiS nadal nie dostaje pełnej subwencji?
Teoretycznie powinno oznaczać to przyjęcie sprawozdania i odblokowanie milionów złotych z subwencji. PKW postanowiła jednak odroczyć obrady w sprawie decyzji Izby, nieuznawanej nie tylko przez część środowiska prawniczego w Polsce, ale też Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejski Trybunał Praw Człowieka. Podważany jest sposób powołania sędziów do tego organu. Jako tzw. neosędziom, zarzuca im się brak bezstronności i obiektywizmu.
To właśnie na wątpliwy status izby SN powołał się w swoim wniosku mecenas Paweł Gieras. Jak informuje RMF24, to ten członek PKW złożył wniosek o odroczenie obrad. Poprosił, by nastąpiło to „do czasu systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz sędziów biorących udział w orzekaniu w tej Izbie”.
Wniosek, który zablokował wypłatę środków dla PiS
W tym samym wniosku przypomniano, że PKW już przed miesiącem zwracała się do władz RP, apelując o „pilne podjęcie działań ustawodawczych i organizacyjnych zmierzających do wyeliminowania możliwości skutecznego podważania statusu sędziów Sądu Najwyższego i Sądów powszechnych orzekających w sprawach wyborczych”. PKW wnosiła też o wyłączenie sędziów, co do których statusu pojawiają się wątpliwości. Tamten wniosek jednak izba SN odrzuciła.
Wypłatą subwencji dla partii politycznych zajmuje się Ministerstwo Finansów, które wstrzymuje się z działaniem, oczekując na decyzję PKW. Resort już zapowiedział, że do czasu rozstrzygnięcia zamieszania prawnego, zamierza przelewać jedynie kwoty niezakwestionowane, niebudzące wątpliwości. Swoje działanie ministerstwo opiera na art. 29 ust. 3 Ustawy o partiach politycznych. Stanowi on, że to właśnie PKW decyduje o uprawnieniu i określa wysokość subwencji dla partii politycznych.
Wątpliwości i podziały w Komisji
Reprezentujący Lewicę Ryszard Kalisz, poparł wniosek Gierasa. – Wystarczy, że SN wyda orzeczenie w składzie zgodnym z konstytucją – podkreślał. – Uważam, że nie mamy kompetencji do badania, kto jest sędzią, a kto sędzią nie jest – odpowiadał Arkadiusz Pikulik, członek PKW z rekomendacji PiS.
Wojciech Sych, członek Komisji i sędzia Trybunału Konstytucyjnego, określił sytuację jako rodzaj szantażu. Jego zdaniem Polska została zakładnikiem decyzji podejmowanych przez większość w PKW. Sych podkreślił, że sprawa subwencji dla PiS wymaga pilnego rozstrzygnięcia.
Czytaj też:
Duda mocno po decyzji PKW: Postkomunistyczna hydra, będę z nią walczyć do samego końcaCzytaj też:
Kaczyński wściekły po decyzji PKW. „Cierpliwość PiS się skończyła”