Dariusz Wieczorek pojawił się na konferencji prasowej w Sejmie w otoczeniu polityków Lewicy. Szefowi resortu nauki towarzyszyli Włodzimierz Czarzasty, Krzysztof Gawkowski, Marcin Kulasek oraz Anna Maria Żukowska. Minister nauki i szkolnictwa wyższego poinformował, że podaje się do dymisji.
Dariusz Wieczorek rezygnuje. Minister z rządu Tuska ujawnił powody
– Dla mnie sprawy związane z moją formacją polityczną, funkcjonowaniem w parlamencie i koalicji oraz sprawy rodzinne to rzeczy, na które zwracam szczególną uwagę – powiedział dodając, że ostatnie tygodnie były dla niego bardzo ciężkie z uwagi na różne doniesienia i falę hejtu wobec ministerstwa oraz niego samego. – Nie chcę, żeby to miało wpływ na resort oraz całą koalicję – zapewnił.
Przy okazji Dariusz Wieczorek stwierdził, że „w trakcie ostatnich 12 miesięcy udało mu się dużo osiągnąć”. – Patrząc przez pryzmat tego roku, to myślę, że popełniłem trochę błędów, bo za mało o tym mówiliśmy – powiedział, po czym zaczął wyliczać swoje sukcesy.
Wspomniał m.in. o wyrównaniu szans polskich uczelni wyższych, przywróceniu dialogu ze środowiskiem akademickim i studenckim oraz projekcie budowania akademików. – en rok, to również porządkowanie tego, co było złe w resorcie nauki. To mogło wywoływać pewne emocje i prowadzić do różnicy zdań, ale starałem się zawsze konsekwentnie i uczciwie prowadzić wszystkie działa – komentował.
Czarzasty o dymisji Wieczorka: Rząd funkcjonuje dalej
Głos zabrał także Włodzimierz Czarzasty. Wicemarszałek Sejmu również mówił o błędach komunikacyjnych. – Dariusz Wieczorek podjął decyzję o rezygnacji z funkcji ministra. Mogę i chcę Darek podziękować ci za twoją decyzję. Będziemy wszystkie elementy może już po czasie przedstawiali i wyjaśniali – stwierdził.
Przewodniczący Nowej Lewicy podkreślił, że „pomyłki można było mądrzej, szybciej i bardziej racjonalnie wytłumaczyć, a za niektóre powiedzieć przepraszam”. – Pierwsza dymisja w rządzie. Rząd funkcjonuje dalej, koalicja funkcjonuje dalej – skwitował Włodzimierz Czarzasty.
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Kiepski humor premiera Tuska. Potrzebował roku, by się o tym przekonaćCzytaj też:
Czarny koń w wyborach? Polacy o szansach kandydatów w najnowszym sondażu